|
Bajki nie zawsze mają szczęśliwe zakończenie, czyż nie?
I przewiduję, że będzie źle, jeżeli zostanę w niej.
|
|
|
Nie ma prawdy, nie ma kłamstw. Nie ma miłości, nienawiści, nie ma zdrad. Nie ma uczuć, nie ma łez, nie ma szans. Nie ma mnie, nie ma cię, nie ma nas ! Czy tego właśnie chcesz? chcesz by było tak ? Za twym oknem deszcz, a w tym deszczu stoję j.a Po szybie wolno spływa kropla, jak łza. Dzisiaj odchodzę, jeszcze wrócę w twych snach..
|
|
|
Kolejny dzień, bez twojego telefonu.
Sama nie wiem czy zaufam jeszcze komuś.
Znów jest coś nie tak,
znów jest coś nie tak.
Mam dosyć ciebie i twoich humorów,
tych nieustannych meczących sporów.
Nie wiesz czego chcesz
|
|
|
mówisz mi ,że przepraszasz, lecz ja nigdy nie zapomnę .To są tylko puste słowa. Nie wymarzę nimi wspomnień. . Mówisz twego szczęścia chce ,lecz ja sobie już nie radzę ...
|
|
|
naprawdę jestem zmęczona, prosiłam , groziłam , krzyczałam i nic nie działa , co ja mam robić ? ciągle myślę o Tobie , pragnę Cię , tak okropnie się pogubiłam , pierdolony nektar szczęścia !
|
|
|
I może kiedyś się dowiem
Co zrobić, by to powróciło.
Obserwować cię, kierować cię
Przez najciemniejsze z twoich dni.
|
|
|
No i po związku ‚do końca życia’.
Sprawa sie rypła…
Chciał ze mną zamieszkać to zamieszkał
Chciał ze mną być to był
Chciał kochać i kochał
Ale zmienił zdanie z dnia na dzień
Serce mi pękło
Na milion kawałków
To nic nie zmieni
Silna mam być
Łatwo powiedzieć
Bez dachu nad głową…
|
|
|
Biegnę przed siebie nie znaną mi drogą
Nie wiem gdzie po co i nie wiem dla kogo
Nie mam już ciebie największa strata
Nienawidzę za to siebie życia i całego świata
Jeszcze raz zatańcz ze mną bo chcę to przeżyć
Znam prawdę ale nie chcę przestać wierzyć
Dlaczego mój i twój świat się zderzył
Najgorsze że na te pytania są odpowiedzi
Te dni się skończyły a koniec jest końcem
Życie życiem jaka róża takie kolce
|
|
|
Cały mój świat w twojej osobie się streszczał
Robiliśmy błędy wiem jesteśmy ludźmi
Życie nie pomogło knuło co mogło by nas poróżnić
Los wypowiedział wojnę nam nie było reguł
Tylko konwulsyjny puls codziennego biegu
Każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam
To smutne na co dzień człowiek się zapomina
W końcu zastaje dom pusty zresztą sama wiesz
Nie pożegnałaś się chciałaś uniknąć łez
|
|
|
Nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się,
jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie.
Tak, i wiedz, że to łamie mi serce,
Ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej,nigdy więcej.
|
|
|
|