Mam noworoczne marzenie,
żeby zaspokoić pragnienie,
żeby upominki w kieszeń się zmieściły,
i pod ubranie moje dłonie wpuściły.
Żeby tam zgrabnie operowały,
i dużo rozkoszy dla nas dały.
Żeby Twój stanik pękł jak bombka choinkowa,
żeby rozkosze zacząć od nowa.
Żebyś się ze mną zapomniała,
i żebyś była taka oddana.
A ja się wtulę,
będę Cię pieścił,
żebym się z całym uczuciem pomieścił.
Pragnę Cię mocno,
pragnę kochana,
zlituj się na de mną,
wpuść swego pana,
a ja Ci obiecuję ,
nie poobijam kolana.
Więc jak skarbie mój złoty,
wyswobodzisz mnie z tej tęsknoty?
|