powiedział jej, że nic nie będzie tak jak kiedyś, a ona z uśmiechem na twarzy odpowiedziała że spoko i że trudno. nie wiedział, że parę minut później jej łzy na policzku były wielkości piłki pingpongowej.
Gdy nie miałam, podzielił się. Gdy cierpiałam, wysłuchał. Gdy nie rozumiałam, wytłumaczył. Gdy płakałam, otarł łzy. Gdy zostałam, poczekał. Gdy zawiodłam, wybaczył. Gdy podziękowałam, zapytał: `za co ?`