Zimny prysznic... taaak.. to właśnie o tym wtedy marzyłam. Później lampka czerwonego wina i rozmyślanie w szlafroku na bujanym fotelu. Patrząc przez okno widzę Twój samochód z przyciemnionymi szybami, ehh... śmiałeś się, że są po to by nikt nas nie widział.. Patrzę na rejestrację... To przecież Ty parkujesz przed moim blokiem... Szybko wstaję z fotela i biegnę przed lustro trochę się ogarnąć. Słyszę dzwonek do drzwi... Serce bije mi jak oszalałe a w głowie tysiące scenariuszy - co będzie kiedy otworzę.?!. Lecę jak skowronek by wreszcie Cię zobaczyć.. Otwieram... Wcina mnie... Zawiesiłam się... Stoisz Ty obejmując ją... Ona z uśmiechem mówi "Witaj", Ty całujesz mnie w policzek, zapraszam was do środka.. Patrzę na Ciebie bez przerwy, z łzami w oczach kiedy ją obejmujesz... Wręczacie mi zaproszenie na wasz ślub, tłumacząc się, że Ty i ja jesteśmy przyjaciółmi... Kulturalnie mówię, że się cieszę, sztucznie uśmiecham, fałszywie gratuluję i życzę szczęścia...// m o j e !
|