|
madzialenaa_.moblo.pl
Fajnie że jesteś brakowało mi Twoich wpisów
|
|
|
|
obudziłam się z potwornym bólem głowy i zaschniętym gardłem, które aż wołało o łyk wody. uniosłam się na jednym łokciu rozglądając po znajomym pomieszczeniu. - masz. - usłyszałam za sobą zachrypnięty i nieco ściszony głos. spojrzałam zdezorientowana za siebie mierząc go wzrokiem. stał w jasnych spodenkach trzymając w ręce szklankę wody. złapałam ją i wypiłam jednym haustem. uniosłam w górę skrawek kołdry ogarniając wzrokiem czy w ogóle mam coś na sobie. - przestań. - wyjąkał siadając po drugiej stronie pokoju. - nie skrzywdziłbym Cię nigdy, ani nie zrobiłbym niczego czego byśmy potem oby dwoje mogli żałować. - dokończył wbijając wzrok w podłogę. pokiwałam twierdząco głową zmieszana. - już to zrobiłeś.. - wyszeptałam wstając. - pozwoliłeś mi odejść. - dokończyłam wychodząc z jego pokoju i kierując się prosto na klatkę schodową. /happylove
|
|
|
|
To jest oczywiste. Gdyby mu zalezalo, nie zranil by mnie, i nie pozwolil bym odeszla. [Jamaica.♥]
|
|
|
Scenariusz mojego życia musiał być bardzo wyczerpujący dla tego, kto go pisał. Ostatnią rubrykę o nazwie "miłość" zapisał tak niewyraźnie, że do dzisiaj nie wiem, czy po dwukropku jest napisane "kocham", czy "to cham"
|
|
|
Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
|
-łoo ale.. ale.. łoo ale-ale jesteś durna./madzialenaa_
|
|
|
|
przyglądała się całej sytuacji. cierpiała. to wszystko sprawiało jej ogromny ból, z którym nie mogła sobie poradzić. nie wytrzymała. 'mam dość!' - krzyknęła. w domu zapanowała cisza, a rodzice zwrócili na nią wzrok. 'po co daliście mi życie, skoro teraz nie potraficie mnie wychować ?! prawda jest taka, że nigdy nawet nie próbowaliście. w domu są wieczne awantury, przemoc, alkohol. nie takiego życia chcę! gdzie byliście kiedy pierwszy raz zdarłam sobie kolano? kiedy uczyłam się jeździć na rowerze ? kiedy wypadł mi pierwszy ząb ? kiedy nie miałam się z kim bawić ? kiedy ostatni raz byliście ze mną na spacerze ? kiedy wzięliście mnie na kolana, przytuliliście i powiedzieliście, jak bardzo mnie kochacie ? kiedy oglądaliśmy razem rodzinne zdjęcia? nigdy. dlaczego? bo żadnych nie mamy. nie daliście mi matczynej ani ojcowskiej miłości. nie daliście mi nic. - powiedziała przez łzy. rodzice nie raczyli popatrzeć jej się w oczy. wzięła bluzę i wyszła, trzaskając drzwiami. / mojekuurwazycie
|
|
|
|