 |
madzialena2706.moblo.pl
cz. 3 widocznie księżniczka trochę niedzisiejsza i to był najlepszy sposób żeby zdobyć jej serce. no dobra. to już koniec? wcale nie bo kiedyś przyszedł taki wi
|
|
 |
[cz. 3]-widocznie księżniczka trochę niedzisiejsza i to był najlepszy sposób, żeby zdobyć jej serce.
-no dobra. to już koniec?
-wcale nie, bo kiedyś przyszedł taki wieczór, kiedy skończyła się poezja..
-i zagrały zmysły? czy tak?
-prawie tak. na szczęście księżniczka była na tyle rozsądna, że do niczego nie doszło. książę wyszedł obrażony.
-wtedy czar prysnął i wreszcie obudziła się ta Twoja księżniczka?
-wcale nie, bo ona nadal go kochała i wierzyła, że wróci.
-fantastyczna idiotka! i doczekała się w końcu?
-doczekała, ale nie tego czego pragnęła. zobaczyła go z inną. już nie był księciem. świat marzeń legł w gruzach, a jednak nadal go kochała.
- lubię słuchać jak ludzie komplikują sobie życie. co było dalej?
|
|
 |
[cz.2] -nie wiem. może moje, a może gdzieś to przeczytałam, ale tak właśnie było. to był zaczarowany pocałunek, bo od niego wszystko się zaczęło. była noc wysrebrzona mrozem i śniegiem. noc, gwiazdy, on. i księżniczka.
(..)a potem przyszła wiosna. zaczęła szaleć zieleń i rozszalało się jej serce, choć próbowała nad nim zapanować. porą księcia, bo tak go nazwała w myślach, był wieczór, więc ona wciąż czekała na zmierzch, mimo że dawniej najbardziej lubiła poranki. zapalała świecę i gdy byli razem, cała komnata wirowała. pewnego wieczoru przyniósł ze sobą i podarował jej piękny wiersz pełen miłosnych zaklęć. były jeszcze inne wiersze i inne wieczory i niecierpliwe czekanie na tego, o którym myślała, że jest jej księciem z bajki.
-to koniec? niesamowicie głupi.
-daj mi skończyć. stale przerywasz.
-ta Twoja księżniczka jest horrendalnie głupia, tylko stale czeka i czeka. poza tym, kto dzisiaj głuszy dziewczynę na wiersze i która daje się na to złapać ?
|
|
 |
[cz.1]
-posłuchaj. była sobie..
-księżniczka?
-nie wiem. może prawdziwa królewna, a może nimfa. czy to ważne? niech będzie księżniczka.
-więc opowiadaj o tej księżniczce.
-słuchaj i nie przerywaj. księżniczka żyła sobie w całkiem wygodnym pokoju na ostatnim piętrze wieży. żyła sobie i marzyła o kwiatkach i s z m a t k a c h. urozmaicała sobie czas czytaniem poezji i słuchaniem muzyki.
-po prostu była sobie, żyła i marzyła?
-tak. aż pewnego wieczoru spotkała kogoś u wrót zamku.
-kto to był ?
-och, zaraz się dowiesz. słuchaj tylko. spotkała go, pocałowała i..
-i co ?
-są pocałunki, które kłamią. są pocałunki, które serce łamią.
-rymujesz.
-tak jakoś.
-to Twoje?
|
|
 |
kochasz go i co dalej?
-będę z nim szczęśliwa
-nawet za 10 lat?
-za 10, 20, 50 a nawet za 100, już zawsze
|
|
 |
Patrzysz na telefon
który nigdy nie dzwoni
Nigdy nie dzwoni
od czterech tygodni
Smutek wchodzi przez uchylone okno
kiedy siedzisz na tapczanie
i oglądasz film
Zmęczona czytaniem książek i gazet
idziesz na przystanek,
jedziesz tramwajem
Podkrążone oczy od 30 nocy
Obgryzione paznokcie od 30 dni // na życzenie Klaudii.
|
|
 |
-znów to robisz.!
-co?!
-mącisz mi w głowie.
|
|
 |
-Kochasz ja.? powiedz szczerze.!
-Nie , szczerze to już o niej zapomniałem ..
-To czemu gdy słyszysz jej imię plączesz.?
-Bo tęsknię..
|
|
 |
`I tam całowaliśmy się pierwszy raz ; *** ... x3
|
|
 |
czy to nie ironia losu ? ignorujemy tych , którzy nas uwielbiają . uwielbiamy tych , którzy nas ignorują . kochamy tych , którzy nas ranią i ranimy tych , którzy nas kochają
|
|
 |
Proszę Pana, czy coś Pan dodaje do swych oczu, że czuję się od nich uzależniona?
|
|
|
|