|
maagdaaa6.moblo.pl
Może chcę dobrze ale przynoszę ból I nagle wszystko wokół warte jest... Biegnę do nikąd choć coś mówi stój Otwarta rana ja znów sypię sól
|
|
|
Może chcę dobrze, ale przynoszę ból
I nagle wszystko wokół warte jest...
Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
Otwarta rana, ja znów sypię sól
|
|
|
Otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień
Ciężki charakter, wiem, mam z natury
Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury
|
|
|
Bez Ciebie życie w mieście, przez tydzień deszczu,
Wygląda nietrzeźwo, w zatęchłym powietrzu.
|
|
|
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią,
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią
|
|
|
W dzisiejszych czasach tylko to jest siłą,
Spijam słowa z Twoich ust- bezwarunkowa miłość
|
|
|
Tak ciężko jest myśleć, że to mogłoby zniknąć
Wszystko, co pójdzie w górę musi spaść
Dlaczego nie możemy żyć życiem bez konsekwencji
I zawsze żyć teraźniejszością?
|
|
|
Zapomnij o wschodzie słońca
Walcz ze snem w twoich oczach
Nie chcę stracić ani sekundy z tobą
Więc zostańmy tak na zawsze
Będzie tylko lepiej
Jeśli tego chcemy
|
|
|
Nie chcę stracić ani minuty
Ponieważ nie mamy czasu do stracenia
Żadne z nas nie obiecało, że się jutro spotkamy
I to, co zrobimy jest naszym wyborem
|
|
|
zanim znajdę przyszłość, przeszłość zgubi mnie
niżej nie upadnę, teraz możesz zemścić się
celuj byle jak, udzerz byle gdzie..
|
|
|
zanim zapamiętam nie pamięci grzech
dzień ma jedno imię, potem noc przynosi sen
myślę byle co, błądzę byle gdzie
mam niewiele pragnień, wiele pustych miejsc
patrzę, choć nie widzę sensu w tym co czeka mnie
wierzę w byle co, sypiam byle gdzie
|
|
|
Z obojętności, prawdy zimnej jak lód
Buduję mury, zamykam drzwi na klucz.
Strach nie przemija i stoi wiernie jak stróż
To obojętność... a rani
Głęboko tnie jak nóż
|
|
|
Zamykam oczy, nie pamiętam już nic
Tak będzie lepiej, cisza nie liczy dni
Chciałam zbyt wiele, dlatego boli aż tak
Zamykam oczy, przeczekam martwy czas
|
|
|
|