Przemyślenia wieczorne zawsze są do dupy - albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu.. Powiem tyle, mieszanka stanów, ale skupiam się na tych drobnostkach, które powodują ulgę, przyjemność i uśmiech ;-)
-zjadbyś mnie ??
-jasne.. zawsze i wszedzie...
-ale potem byś mnie juz nie miał...
-ale miałbym Twoje serduszko w środku..;*
-taa a potem byś je strawił i wysrał..