|
maada_faaka.moblo.pl
Nazywasz go szczęściem chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.
|
|
|
Nazywasz go szczęściem, chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.
|
|
|
Nie chcę więcej kochać, skoro tak ma wyglądać miłość.
|
|
|
Kochaliśmy się w sobie pół żartem, pół serio. Ty mnie żartem, a ja ciebie serio.
|
|
|
Mam ochotę się do Ciebie przytulić jak małe dziecko i tak po prostu udawać, że się przykleiłam.
|
|
|
I przytulić się do Niego, usłyszeć bicie serca, spojrzeć prosto w oczy, zatopić w pocałunku. - Chciałabym.
|
|
|
Chcę wrócić do czasów, kiedy potrafiłam być na Niego obojętna.
|
|
|
Pozdrawiam miłość środkowym palcem.
|
|
|
Uzależnił mnie bardziej niż przewidywałam tego dnia, kiedy go poznałam.
|
|
|
Nie zapomnę, zbyt wiele dla mnie znaczył.
|
|
|
Spójrz proszę, co zrobiłeś z moim życiem.
|
|
|
Żeby Ci serce pękło, skurwielu.
|
|
|
Weszłam do klasy na spóźnioną lekcję. - Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. - rzuciłam do nauczycielki wkładając słuchawkę do ucha. Rozglądnęłam się po klasie i zauważyłam, że jest wolna tylko jedna ławka, w której siedział on - sam. Przewróciłam oczami i ruszyłam na sam tył klasy. Usiadłam obok niego, wyjęłam książki i wyciągając telefon przełączyłam na inną piosenkę. Po chwili wyciągnął mi słuchawki z uszu. - Pogadaj ze mną. - syknął cicho. - Nie mamy o czym. - wyszeptałam. - Mamy, kocham Cię, brakuje mi Ciebie i kompletnie sobie z tym nie radzę. - powiedział patrząc mi w oczy. - To idź do pedagoga szkolnego. - zaśmiałam się głośno. - Zmieniłaś się, zmienił Cię ten nowy koleś. - zasugerował. - Nie skarbie, to Twoje odejście mnie zmieniło. To przez Ciebie jestem na dnie i nie radzę sobie z niczym, zraniłeś mnie i czego teraz ode mnie oczekujesz? - krzyczałam. - Wierzę w to, że Cię odzyskam. - rzucił i wstając z ławki wyszedł z klasy.
|
|
|
|