|
maada_faaka.moblo.pl
to nieważne że prawdopodobnie znów sobie nie radzę że kolejno składam wersy znów szukając w tym jakiegokolwiek sensu a patrząc w pustą przestrzeń jedyne czego w te
|
|
|
to nieważne, że prawdopodobnie znów sobie nie radzę, że kolejno składam wersy znów szukając w tym jakiegokolwiek sensu, a patrząc w pustą przestrzeń jedyne czego w tej chwili pragnę, to zniknąć stąd niepostrzeżenie. trzeźwość umysłu, wiem, to bez znaczenia, tak jak i to, że chyba wciąż czuję tamto ciepło, tamtych nas, że gdzieś wewnątrz, chyba wciąż kocham i w pełni potrzebuję Ciebie, nie tak po prostu, a tak by na nowo poczuć, że wciąż tu jestem, że wciąż żyję
|
|
|
Nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że Go kocham ponad życie
|
|
|
jesteś tym chłopakiem, którego będę uwielbiać zawsze i mimo wszystko.
|
|
|
Właściwie to sama nie wiem czemu zawsze do niego wracam. Nieważne ile bólu mi zadał, co powiedział i co zrobił, wystarczy chwila, by moje serce znowu zaczęło szybciej bić. Nie wiem co w nim widzę, bo jest zwykłym kolesiem z fajką w ustach i piwem w ręku. Napierdala się z jakimiś typami, do domu wraca nawet kilka dni,a czasami mam wrażenie, że o mnie przypomina sobie w przerwach między imprezami. Daleko mu do sylwetki modela i potrafi mnie zranić nie podnosząc ręki. Naprawdę nie pytaj mnie co w nim widzę, bo Ci nie powiem. Jest i nadaje wszystkiemu sens, po prostu. / maada_faaka
|
|
|
Chciałbym wiedzieć, że Twój dzień staje się lepszy, kiedy masz możliwość mnie zobaczyć, że kiedy jestem obok, czujesz się wypełniona po brzegi spokojem, że kiedy tak patrzysz w moje oczy nadzwyczajnie długo, odnajdujesz w nich siebie. Bo tak naprawdę już stałaś się częścią mnie. Wrosłaś na stałe w moje myśli i tworzysz nimi każdy mój dzień i każde moje marzenie. I chciałbym przestać się wstydzić tego, jak bardzo pragnę być Twój. Chciałbym wreszcie móc powiedzieć otwarcie, że chcę. Chcę Ciebie tu i teraz.
|
|
|
ciężko było by patrzeć w Twoje oczy i nie czuć nic.
|
|
|
Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
|
Każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat
|
|
|
mieliśmy w sobie oparcie, razem na zawsze, tęsknię, gdy patrzę na nasze zdjęcie w ramce, pościel pachnie tobą, zamykam oczy, czuję Cię obok, jak byś była o krok stąd.
|
|
|
Pamiętasz te piękne chwile, gdzie czuliśmy, że świat należy do nas, nic nie zniszczy tego mostu, który łączy nasze serca, wystukujące jeden rytm, momenty, w których powietrze miało smak, smak miłości, którą smakowaliśmy zachłannie nie żałując jej sobie. momenty, kiedy jedyne co mogło nas dzielić to chwilowa odległość przed pocałunkiem, a dziś? dziś dzieli nas praktycznie wszystko, nawet niebo, w k
tóre patrzymy teraz oddzielnie każdego wieczora nie jest już nasze, i nie patrzymy w to samo niebo. ty masz swoje, ja swoje, ty jesteś tam, ja tu, ty masz swoje życie, ja swoje. życie rozpierdoliło nasze uczucie gdzieś po blokach, brudnych ulicach, a codzienność zabiła to co łączyło tą stalową więź, która łączyła dwie części podobno idealnej całości.
|
|
|
Popatrz na mnie. - Po co? - Popatrz, a może zrozumiesz jak wyglądają ludzie, których ranisz.
|
|
|
Jeżeli chcesz być następnym, który najpierw zrobi mi nadzieje, mówiąc miłe słówka, powtarzając jaka jestem wyjątkowa i szczególna pisząc czułe wiadomości, przy okazji wiele obiecując , a potem jak ostatni cham spierdoli, to już na wstępie sobie odpuść
|
|
|
|