|
maaalinowa.moblo.pl
Nie obchodzi mnie jak wyglądasz ważne że masz dobre serce.
|
|
|
Nie obchodzi mnie jak wyglądasz,ważne że masz dobre serce.
|
|
|
zdzierać obcasy na nierównych chodnikach z puszką piwa w ręku,zapominając o całym świecie.
|
|
|
Nie obwiniajmy się za nasze błędy.Czasami mogą być początkiem czegoś zupełnie bezbłędnego.
|
|
|
na kolejnej,nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni-chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach,inni prawie chrapali z głową na ławce,a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę.po 30-minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania,nauczycielka wstając z krzesełka spytała:
-ktoś ma jakieś pytania?-uniosłam energicznie rękę w górę.po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę:
-pani profesor,co to jest miłość?-i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie.nie,jednak nie wszystkich.ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji.słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem.to była cała,konkretna odpowiedź,którą usłyszałam i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa.
|
|
|
I choć tyle razy mnie skrzywdziłeś i tyle razy się na tobie zawiodłam..Mimo że tak bardzo jestem dla ciebie obojętna to nadal Cię kocham,nie wiem dla czego?Nawet nie jesteś wart kogoś takiego jak ja.
|
|
|
Powiedz mi jeszcze raz że mnie kochasz,to pocałuję Cie z bólem w sercu ostatni raz i wyjebie Ci z liścia.
|
|
|
-Ci twoi koledzy strasznie przeklinają.
-A chuj im w dupę.
|
|
|
Byłam tylko plastrem na samotność.Nikim więcej.
|
|
|
Była w stanie oddać,mu całą siebie.poświęcić życie dla niego.co dostała w zamian?obojętność,i szyderczy śmiech,przy kolegach.
|
|
|
Spędziłam moje całe dzieciństwo,życząc sobie,żebym była starsza.Teraz jestem starsza i cały ten syf jest do bani..
|
|
|
- hej,Weź go sobie.Jest cały Twój.
- Przepraszam,czy to żart?
-Nie,Mówię całkiem poważnie
-Ale..dlaczego?
-Powiedział,że Cię kocha.Przez sen.
|
|
|
- Bo my po prostu nie możemy być razem.-powiedział z nutą smutku na twarzy.Dlaczego?Przecież jest nam tak dobrze.-Odpowiedziałam.Ja chce po prostu Twojego szczęścia mała,Uwierz mi,jeśli dalej ze mną będziesz staniesz się taka jak ja,a do tego nie mogę dopuścić.-trzymając mnie za ręce,patrząc mi w oczy próbował wytłumaczyć.Aha,czyli mówisz,że chcesz mojego szczęścia..Ale jeśli odejdziesz ja nie będę szczęśliwa!Próbowałam dojść do niego.Ale potem zapomnisz,znowu się.Zakochasz i będziesz szczęśliwa.Proszę nie utrudniaj mi tego.Puścił moje ręce,odwrócił się,chciał już iść,ale krzyknęłam.-czekaj!wskoczyłam mu w ramiona i pocałowałam,Spojrzał mi w oczy,a ja szepnęłam mu do uchaZ nikim innym nie będę tak szczęśliwa jak Z Tobą, a wiesz dlaczego?-Bo Cię kocham i nic tego nie zmieni.upewniałam.-Ale jesteś tego pewna?zaniepokojony spytał.-Tak,chce z Tobą być,nawet jak będę taka jak Ty,będę Cię dalej kochałam.
|
|
|
|