|
e nazywaj moich marzeń szaleństwem, jeśli sam oprócz szarej rzeczywistości nie masz nic więcej.
|
|
|
pamiętam, jak wpadaliśmy do mojego domu uciekając przed zimnym deszczem. mama patrzyła na Nas jak na parę idiotów, chwilę później robiąc Nam gorącą herbatę. siedzieliśmy u Mnie w pokoju i wygrzewaliśmy tyłki pod kocem. pamiętam, jak całował mnie wtedy w nos słodko szepcząc ' żeby tylko Mój kotek nie był chory ' . a kilka dni później przesiadywał u Mnie zawalając naukę, tylko po to, by móc podać chusteczki, czy zrobić coś gorącego do picia. kochał Mnie, prawda?
|
|
|
-ale ty masz przejebane.- czemu?- ja mam brzydkie nogi ale zakrywam je jeansami, a ty ze swoim ryjem nic nie możesz zrobić.
|
|
|
i co mi teraz powiesz? że żałujesz decyzji, żałujesz że mnie zostawiłeś, żałujesz że zdradziłeś, żałujesz że traktowałeś jak tanią zabawkę? a ja Ci powiem, żałuję że zaufałam.. weź spierdalaj.
|
|
|
Cześć, podobno jesteśmy sobie przeznaczeni.
|
|
|
- Ale zimno. - Pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. - Kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami. - Daj rękę. - Zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. - Mam Cię trzymać za rękę? - Po prostu ją daj. - zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. - Wiesz, może lepiej puść. Jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. - Masz racje... - burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. - Ej , powinieneś powiedzieć 'jebać to' i trzymać mnie dalej. - Zażartowałam , a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: - Jebać to.
|
|
|
szczęśliwym jest się wtedy , gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego , że nie możesz się doczekać kolejnego poranka . Gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej kawy . Kiedy splątane słuchawki nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi . I nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady , bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów .
|
|
|
powiedziała ' nie spierdol tego ' patrząc mu głęboko w oczy . chwycił ją za szyję , przyciągnął do siebie i zbliżając się powoli do jej ust dodał ' nie spierdolę . ' odepchała go i patrzą mu w oczy wyszeptała ' nie wierzę ' spuszczając głowę w dół . silnie złapał jej ręcę i zaczął ją namiętnie całować , ręką przeplatał jej włosy w swoich palcach a drugą trzymał ją za szyję . ' teraz wierzysz ? '
|
|
|
Nigdy nie przestaniesz kogoś kochać. Po prostu nauczysz się bez niego żyć.
|
|
|
tylko nie próbuj do mnie wracać. może mi nie starczyć sił by odrzucić przeszłość.
|
|
|
co Ty możesz o mnie wiedzieć ? nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi. wiesz jakie jest moje drugie imię ? ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół? jaki jest mój ulubiony kolor? na której stronie łóżka lubię spać?przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie łzy? czy jadam śniadania? jaką kawe pijam? czy mieszam wódkę? jakie jest moje marzenie? o czym myślę przed snem? jak reaguję na niektórych ludzi? co kocham ? czego nienawidzę? jakie mam poglądy na różne sprawy ? czy nadal chcę zostać psycholgiem sądowym? od czego jestem uzależniona? jaką wodę piję ? co jadam na obiady? masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty? no właśnie, gówno o mnie wiesz.
|
|
|
ebie mnie, jak sobie to wszystko tłumaczysz.
|
|
|
|