|
lykmmilczeniax3.moblo.pl
wiesz czasem chciałabym się nie bać mówić głośno o swoich uczuciach. o tym że kogoś kocham lubię czy nawet o tym że jest dla mnie kimś ważnym i że bez niego m
|
|
|
wiesz, czasem chciałabym się nie bać mówić głośno o swoich uczuciach.
o tym, że kogoś kocham, lubię czy nawet o tym, że jest dla mnie kimś ważnym,
i że bez niego moje życie nie miałby sensu.
chyba właśnie mówienie prosto i szczerze o swoich uczuciach jest w życiu najtrudniejsze.
łatwiej powiedzieć, że się kogoś nienawidzi niż, że lubi się kogoś.. za bardzo.
|
|
|
-Jesteś zakochany?
- Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem.
Teraz... teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu
i narkotyków na raz jest mało porównywalne z tym, co czuję.
Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół dnia,
nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu
i nie mogę spać, kiedy jest w nocy poza domem.
O żesz kurdę, czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham?
- Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości?
- Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej nierealną rzecz,
jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to rzecz,
a ja na drugi dzień położę Ci ją na biurku . < 33
|
|
|
kiedyś zrozumie .. może wróci , ale czy ona będzie czekać ?
może ktoś już go zastąpi ? . może ..
ale tak naprawdę uczucia wielkiej miłości nigdy do końca się nie wypalają ..
ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć ta cholerną słabość .
|
|
|
Boję się, wiesz?
- Czego się boisz?
- Tego co czuję.
- A co czujesz?
- Że chyba go kocham...
- Ależ kochać kogoś to szczęście!
- Tak, ale jeśli znów za mocno ?
|
|
|
- Powiedz ile człowiek jest w stanie znieść cierpienia?
- Zależy, jaki...
- A taki na przykład jak Ty?
- A taki jak ja to bardzo dużo. Kryje swoje cierpienia tak, że nikt nie wie, iż cierpi. Nikomu nie jest w stanie zaufać. Myśli, że poznał każdy rodzaj cierpienia, a tu nagle, bum! I cierpi jeszcze bardziej niż wtedy.
- A czemu taki człowiek cierpi?
- Bo obiecał sobie, że nikomu nie zaufa. A potem przychodzi inny człowiek. I nagle okazuje się, że mu zaufał, za bardzo...
|
|
|
Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce już przestawało bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne - od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym wypadku rozpoczynają licytację.
|
|
|
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.
|
|
|
Moment, w którym pierwszy raz poczujesz obojętność to znak, że Twoją duszę przepełnia cierpienie.
żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...
|
|
|
miałam tysiące psełdo przyjaciół ,bo tak można to nazwać , chciałam im ufać tak jak ufa sie mamie czy tacie , chciałam podzielić sie z nimi moimi najskrytszymi marzeniami i tajemnicami ,mówiłam sobie ze bardzo ich kocham i chciałam zeby zostali na zawsze,a gdy wydawało mi sie że jest wszystko ok właziły mi z buciorami i rujnowały wszystko . Niszczyły moje szczęście,teraz ciesze sie że wszystkie złe wydarzenia nauczyły mnie dużo .A bynajmniej tego aby mieć jedną ale szczerą przyjaźń, z którą mozesz dzielić wszystko .
|
|
|
Może tego nie wiesz, ale ja nigdy nie byłam zła za to że odszedłeś, byłam tylko bardzo smutna, że to wszystko co mi mówiłeś okazało się kłamstwem.
|
|
|
Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć. Pewnie tak samo jak marzeń i wspomnień...
|
|
|
Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później.Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach.Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa.
|
|
|
|