|
lurecja.moblo.pl
Nie zmaierzam juz stac pomiedzy tb a drogami. Chcesz to cpaj ale pozniej nie płacz ze zyc beze mnie nie możesz.
|
|
|
Nie zmaierzam juz stac pomiedzy tb a drogami. Chcesz to cpaj, ale pozniej nie płacz, ze zyc beze mnie nie możesz.
|
|
|
Weszlam do domu z wielkim bananem na ryju, byłam po pierwszym spotkaniu z toba. Mama kiedy mnie zobaczyla oznajmila rodzince, ze jej coreeczka sie zakochala.
|
|
|
Ukryła twarz w szczupłych dłoniach. Łzy leciały ciurkiem po koscistych nadgarstkach...
|
|
|
Tęsknię, choc nigdy cię tak dobrze nie poznalam. Bylo tylko te tysiące smsow i niewytlumaczalne uczucie potrzeby kontaktu..
|
|
|
Była noc, nie moglam spać, bo bylam potwornie chora i czulam sie strasznie samotna . Ale wystarczyl jeden sms. Pisales ze mna do 3, mimo ze o 5 musiales wstac... Tego mi brakuje.
|
|
|
Pamiętam te noce, ktore spędziliśmy na pisaniu sms'ów. Przypominam sobie to uczucie... Mimo, że chciało mi sie spać, mimo ze następnego dnia musiałam wstać do szkoły Siedzialam z telefonem . Ale 'tym uczuciem' nie było zmęczenie.. to była miłość.
|
|
|
Nie rozumiem tego... Bylam tak pijana, ze nie moglam utrzymać sie na nogach, a mimo to wustukalam jego numer z pamięci i krzyczalam 'kocham cie'.
|
|
|
i ktoś z kim tyle przeżyłaś, ktoś kto wprowadził nadzieję do twojego życia , ktoś kto wyciągnął Cię z anoreksji jest teraz ostatnią osobą , z którą możesz pogadać...
|
|
|
nie mogę jeść , spać , pić , palić . Boli mnie każda część ciała - najbardziej serce .
|
|
|
Mama weszła do pokoju i zobaczyła mnie w tragicznym stanie, z czerwonymi oczyma pełnymi łez, w samym staniku i bokserkach. -Kochanie, nie możesz przecież ciągle przez niego płakać... - a ja wpadłam w jeszcze większą histerię.
|
|
|
Stałam tam przy Tobie, trzymałeś mnie w ramionach. Nagle podszdłeł do Ciebie najbardziej znany dealer w okolicy i podał Ci dłoń. I może miałam uwierzyć, że tylko się witaliście? Zrozumiałam, że nigdy z tym nie skończyłeś.
|
|
|
Nie widzi Go, ani nie może dotknąć, chyba że we śnie. Nie słyszy Jego głosu poza ledwo słyszalnym szeptem we własnym umyśle.
|
|
|
|