|
luizia686.moblo.pl
Nie chcę wiedzieć co u Ciebie i czy dużo się pozmieniało. Nie chcę pytać o Nią albo o to czy była warta Naszego rozstania. Nie interesuje mnie jak idzie Ci w szkole i
|
|
|
|
Nie chcę wiedzieć co u Ciebie i czy dużo się pozmieniało. Nie chcę pytać o Nią albo o to, czy była warta Naszego rozstania. Nie interesuje mnie jak idzie Ci w szkole i czy zakopałeś wojenny topór z mamą. Nie wiem, czy tęsknisz i żałujesz, i niech tak pozostanie. Nie chcę już o Tobie słyszeć. Nie chcę próbować rozumieć, dlaczego tak postąpiłeś. Nie chcę Twoich powrotów i nieszczerych spojrzeń. Nie mam zamiaru wracać do przeszłości, bo to boli. Wiesz, nawet już nie oczekuję Twojego 'przepraszam'. Chyba zrozumiałam, że tak naprawdę, nie było warto
|
|
|
|
Jestem sama, kompletnie sama. Nikt mnie nie wspiera, wszyscy mają swoje problemy które ja w jakimś stopniu próbuje z nimi rozwiązać. Kiedyś myślałam, że potrzebuje miliona osób aby cokolwiek zmieniło swój bieg, aby zapomnieć, albo żeby po prostu się wyżalić. Dziś? Dziś wiem, że po prostu muszę sobie sama poradzić z problemami które mnie otaczają, nikt mnie nie rozumie tak naprawdę. Nikt nie jest w stanie zwrócić mi tamtych dni, tych dni w których tak cholernie czułam się szczęśliwa. / agathe96
|
|
|
|
Miałem ją chronić. Miałem być lekarstwem na wszystkie krzywdy, zawody i ból. Miałem być dla niej oparciem, ostoją i bezpieczną przystanią. To ja miałem dbać o jej potrzeby i troszczyć się o nią. Opiekować się nią w chorobie i każdej gorszej chwili. Miałem być jej radą, prawą ręką. Miałem być jej miłością i tym ostatnim. Miałem walczyć o nią, nawet gdyby coś miało nas rozdzielić. Miałem być mimo wszystko. Miałem być, pamiętasz?
|
|
|
|
Teraz widzę, że jestem sama. Nie mam nikogo. Zastanawiam się, komu mogłabym powiedzieć o tym, co mnie spotkało, i nie znajduję nikogo. Nikogo bliskiego. Nie mam koleżanek. Nigdy o to nie dbałam. Nikt o mnie nie zabiegał. Ja też o nikogo. Jestem niesympatyczna, samolubna i wstrętna. Nikt mnie nie lubi i ja nikogo. Mogę zdychać w kącie i nikt nie zapyta, dlaczego.
|
|
|
|
męczy mnie twoja pieprzona obojętność i pewność, że dam sobie bez Ciebie radę.
|
|
|
|
tak właściwie to ostatni rok był najgorszy. traciłam wszystkich po kolei, nie mogłam znaleźć sobie miejsca, a ukojenie znajdywałam jedynie w fajkach i alkoholu. nie potrafiłam się z tym uporać, nie miałam nikogo kto byłby dla mnie podporą. a teraz wy wszyscy śmiecie mi mówić, że przegrałam? nie przegrałam, ta gra dopiero się zaczyna.
|
|
|
|
Mieliśmy plany, masę planów na przyszłość, na całe życie, Nasze, wspólne. Tak łatwo było Ci to przekreślić. / aniusssia
|
|
|
i co, i siedzę, i wyję, i siedzę, i wyję, bo on, bo chciałam, bo myślałam, bo miałam nadzieję, i chuj. /niekoffana
|
|
|
nie wiesz jak to jest kiedy nie masz żadnego nawet najmniejszego powodu by rano wstać i funkcjonować przez jakieś 12 godzin. nie wiesz jak to jest wymuszać uśmiech, by nie było zbędnych pytań. nie wiesz jak to jest patrzeć na swoje własne marzenia, które spełniają się komuś innemu. nie wiesz jak to jest brać oddech z bólem, który przypomina Ci o wszystkim co minęło, więc nie pieprz że mam bajkowe życie, bo nawet jeśli wydaje Ci się że to zwykłe błahostki dla mnie mogą być czymś cholernie ważnym. czymś czego Ty nigdy nie zrozumiesz. / pattek
|
|
|
Nigdy nie dostałam prawdziwej miłości od kogoś. Sama w dzieciństwie jako dziecko niewiele jej doznałam. To pewnie dlatego teraz ludzie ode mnie odchodzą, mówiąc mi, że w ogóle mnie nie obchodzą, a ja nie potrafię nic zrobić, nie potrafię wykrzyczeć, jak bardzo mi na nich zależy, tylko po prostu dusze w sobie uczucia, emocje i zostaję sama, pijąc czystą, wylewając łzy.//kinia10107
|
|
|
Nie zmuszaj mnie do niczego. nie potrafię tak po prostu otworzyć swojego serca. za bardzo się boję, że kolejna ważna osoba odejdzie ode mnie. nie dam rady znów przez to przejść./
pjonaziooom
|
|
|
|
Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać..
|
|
|
|