leżałam na łózku , z laptopem na kolanach . brat w dużym pokoju oglądał kreskówki , rodzice byli na jakiejś imprezie z pracy taty . mały przyszedł do mnie , wszedł pod kołdrę i powiedział - mogę dzisiaj z tobą spać ? - zdziwiłam się . on nienawidzi spać z kimś . - no jasne . - uwielbiałam wtulić się do jego małego , kruchego ciałka i poczuć zapach wanilli , milki i stokrotek . zapach dzieciństwa . - a czemu jesteś smutna ? - jezu , myślałam , że zrozumiał poprzednio . - no wiesz . bob odszedł od marty , ross od kim , osiłek od smerfetki . - ale bob kocha martę , ross kim a osiłek smerfetkę . - teoretycznie . - później przez następne 20 minut tłumaczyłam mu , co znaczy słowo teoretycznie . / tymbarkoholiczka
|