| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | lubiesiebie.moblo.pl twa nieodpowiedzialność doprowadza moje poszargane nerwy do grania wysokich taktów. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| twa nieodpowiedzialność doprowadza moje poszargane nerwy do grania wysokich taktów. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| niektórzy już tańczyli swój prywatny, wolny taniec. w łóżku. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| zapomniałam jak wyglądasz naprawdę , jak wyglądasz z bliska. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| bez pytań wróć, adres znasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i miliony spraw z przeszłości wracają, z tak wielkim hukiem. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| możesz oddychać świeżością dnia albo utopić się w tym gównie, w którym od zawsze trwasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| pokochaj. zmokniętą, rozmazaną, brzydką. pokochaj. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| siedzi obok choć tyle pustych siedzeń. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| któregoś dnia skończyłam dzwonić i wtedy poczułam, jak coś powoli się oddala. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| między słowami jest zawsze najwięcej do odczytania. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i szepnę sobie do ucha, że tylko wydaje mi się, że jestem. |  |  
	                   
	                    |  |