|
lubiegdypatrzysz.moblo.pl
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc dwa albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni kilkadziesią
|
|
|
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa, albo póki jest pięknie. Przyjaźń to miliony prześmianych godzin,a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście./?
|
|
|
A dlaczego miałoby mi to przeszkadzać ? Nie nalezę do zazdrosnych kobiet. Wprost przeciwnie. Uważam, za pochwałę fakt, że inną kobietę pociąga mężczyzna, który jest ze mną./ chujcietoobchodzi
|
|
|
|
Tak bardzo chciałabym widzieć Cię więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknię.
|
|
|
potrzebuję kogoś kto bez względu na wszystko, zawsze będzie obok. kto bez pytania przytuli do siebie widząc jak trzęsę się z zimna, weźmie za rękę i zrobi wszystko bym przy nim poczuła się bezpiecznie. kto każdego dnia będzie powodem uniesionych kącików mych ust. kto małym gestem będzie witał każdego poranka, nadając sens dniu. kogoś, dla kogo będę liczyła się ponad wszystko i dla kogo będę najistotniejszym szczegółem w życiu. / ?
|
|
|
pocałunek jest tym momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem, zapachem, bliskością. jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment, kiedy patrzymy sercem. tylko sercem. / definicjamilosci
|
|
|
nie mogę być z tobą, ale zawsze będę twoja / true
|
|
|
To smutne, że nie widzisz już w moich oczach siebie
to przykre, Ty wiesz swoje a ja dalej nic nie wiem. / studio pokój
|
|
|
Nie cierpię tej pieprzonej odległości. Nie cierpię dowiadywać się, że tam zostajesz. Nie cierpię tęsknić. Nie cierpię siebie za to, że zbyt szybko przywiązuję się do ludzi.
|
|
|
Koniec gry, mamy dość, wypadamy w aut
Przecież tak toczy się los miliardów par
|
|
|
Wiedz, że naprawdę trzymam kciuki za Ciebię
bo lepszych w życiu chwil, możesz nigdy już nie mieć
|
|
|
a Ty podchodzisz do mnie nieprzytomnie, tulisz moje ciało.
i milczysz tak, jakby nic się nie stało.
a dni zlewają się w jedności i otula mnie ciepło.
w którę chcę brnąć, jest moją Mekką.
powraca tętno, Ty uwalniasz mnie z objęć.
powraca oddech, a ja próbuję się podnieść.
błagam, chodź do mnie - już nie boję się umierać.
a Ty odchodzisz, mówisz mi - 'jeszcze nie teraz.'
|
|
|
szkoda, że tyle tygodni potrafimy zniszczyć w jeden dzień. / przerobiona eeiiuzalezniasz
|
|
|
|