|
lovezelkiandnutella.moblo.pl
“Chciałam panu tylko przypomnieć że świat jest piękny. To jedynie kwestia wyboru na co kierujemy nasz wzrok. ”
|
|
|
“Chciałam panu tylko przypomnieć, że świat jest piękny.
To jedynie kwestia wyboru, na co kierujemy nasz wzrok. ”
|
|
|
- Czemu nagle jesteś szczęśliwa ?
- Bo skończyłam z nim, napisałam ze to koniec, że nie potrafię z nim gadać i być przyjaciółką.
- Zobaczysz będziesz żałować.
- Już żałuje, ale wiem, że zrobiłam dobrze.
|
|
|
Nigdy nie przepraszaj za to, co czujesz. To jak przepraszanie za bycie prawdziwym.
|
|
|
- czemu mu nie dasz szansy?
- bo kiedys ja powiedziałam ze go kocham
- a on co ?
- żebym przestała..wiec znalazlam gdzie indziej szczescie.
- mineło 3 lata a Ty nadal go jeszcze kochasz?
- przecież wiesz
- to skoro mowi teraz ze Cie kocha czemu nic nie robisz?
- Bo znalazlam osobe ktora nie potrzebowała az tyle czasu zeby to zrozumiec ..
|
|
|
(1)Zerwała się z krzesła, wzięła pierwszy z brzegu sweter i torebkę. Ubrała zszarzałe trampki i wybiegła z domu. Chciała być sama. Potrzebowała tego, musiała sobie wszystko poukładać. Szła przed siebie nie patrząc gdzie idzie. 'Co jest ze mną nie tak?' zadręczała się. Myślała, że coś dla niego znaczy. Czułe zdrobnienia, troska. Mówił, że tęskni, kiedy nie było jej obok. Martwił się każdą drobnostką. Nie byli razem, ale ona sądziła, że to tylko kwestia czasu. Podobał jej się od dłuższej chwili i liczyła, że coś z tego będzie. Dla niego wstawała codziennie rano. Myśląc o nim uśmiechała się. Tańczyła po pokoju, kiedy wykazywał swoje zainteresowanie. Była przekonana, że go nie kocha, że to tylko zauroczenie. A teraz? Teraz czuła jakąś pustkę w sercu. On wolał inną. Dawał jej złudną nadzieje, że mu zależy. Szła tak rozmyślając, zadręczając się pytaniami 'co by było gdyby...' zastanawiając się jaki popełniła błąd. Nogi poprowadziły ją na jego osiedle. Usiadła na murku.
|
|
|
Ona: Twoja nowa dziewczyna jest śliczna. [założę się, że skradła Ci serce]
On: Tak, to prawda. [ale to Ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką znam]
Ona: Słyszałam, że jest zabawna i niesamowita. [moje zupełne przeciwieństwo..]
On: Z całą pewnością jest. [ale to nic w porównaniu do Ciebie]
Ona: Pewnie wiesz o niej wszystko. [tak jak wiedziałeś wszystko o mnie]
On: Tylko rzeczy, które się liczą. [nie pamiętam, bo bez przerwy myślę o Tobie]
Ona: To... mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi. [bo My nigdy nie byliśmy...]
On: Też mam taką nadzieję. [co się stało z Tobą i Mną?]
Ona: Muszę już iść [.. zanim zacznę płakać]
On: Taa, ja też. [mam nadzieję, że nie płaczesz]
Ona: Pa. [wciąż Cię kocham]
On: Na razie. [ja nigdy nie przestałem].
|
|
|
-Kocham cię, Jack!
-Nie rób tego, nie żegnaj się!
-Tak mi zimno...
-Przeżyjesz, będziesz miała mnóstwo dzieciaków, będziesz patrzeć, jak dorastają. Umrzesz jako stara babcia we własnym ciepłym łóżku. Nie tutaj, nie tej nocy. Rozumiesz mnie? Wygrana tego biletu dała mi najlepszą rzecz, jaką mogłem spotkać - ciebie. Jestem wdzięczy za to, wdzięczny jestem losowi. Musisz zrobić dla mnie przysługę. Obiecaj mi że przeżyjesz. Że nie poddasz się, bez względu na to, co się zdarzy, nie ważne jak beznadziejna sytuacja. Obiecaj mi, Rose, i nigdy nie złam przysięgi.
-Obiecuję.
-Nigdy się nie poddaj.
-Nie poddam się, Jack. Nie poddam się.
|
|
|
Jesteśmy młodzi. Nie zastanawiamy się. Robimy głupoty. Ranimy. Nie zapominamy.
|
|
|
- Wiesz jak utrzymać idiotę w niepewności?
- No jak?
- Później Ci powiem. ^^
|
|
|
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
- Powiedz, że mnie kochasz, a zostanę.
- Odprowadzę Cię.
|
|
|
Nie uważam, że wszyscy powinni mieć oboje oczu, nie chorować i tak dalej, ale każdy powinien przeżyć prawdziwą miłość, a ona powinna trwać przynajmniej do końca jego życia.
|
|
|
|