|
lovemex3.moblo.pl
Nie uśmiechaj się do mnie. Nie przechodź specjalnie koło mnie. Nie patrz na mnie i nie puszczaj oczek. Przestań mówić mi lalusiowate 'cześć'. Koleś to jest żałosne. Nie z
|
|
|
Nie uśmiechaj się do mnie. Nie przechodź specjalnie koło mnie. Nie patrz na mnie i nie puszczaj oczek. Przestań mówić mi lalusiowate 'cześć'. Koleś to jest żałosne. Nie zachodź mi specjalnie drogi. A weź w ogóle przestań istnieć!
|
|
|
Z początku rzadko ją widujesz A potem częściej chcesz z nią być I w końcu trudno, ale czujesz Że bez niej już nie możesz żyć Za moment z ukochaną oddałbyś 1000 lat Za noc po samo rano oddałbyś cały świat Za ach oddałbyś życie swe.
|
|
|
Czasami boje się nadchodzących dni . Tak bardzo serce wtedy wali mi . Wreszcie zobaczę oczy Twoje . I powiem Ci co czuje serce moje . Mówisz, że kochasz tylko mnie . Ale ja Ci wierzyć nie chcę . Chce to wreszcie poczuć . A nie w tłoku Twoich słów się utopić . Wreszcie zobaczysz jak bardzo stęsknione są moje oczy . Nie wiem jak następny dzień się potoczy . Źle mi z Tobą . A gorzej bez Ciebie .
|
|
|
Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów, sierot, dżdżownic, schizofremików, matematyki, wojny, melomanów, duchów, strychu, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych, mizoginów, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy, śmierci, nawet życia i masowej zagłady... boję się, że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą. To największy kataklizm, jaki mógłby mnie spotkać. pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów, pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.
|
|
|
Telefon komórkowy znów zabrzmiał dla niej ulubioną melodyjką, oznaczającą przychodzący sms. Odblokowała i spojrzała na ekran. Jej mordka odzyskała dawny uśmiech, gdy patrzyła na imię, które wysłało jej wiadomość. Mimo, iż pytał się tylko, jak się jej spało, skakała z radości jak głupia. I nazwał ją słoneczkiem. Poczuła, że w żołądku coś jej się kołacze.
|
|
|
Dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.
|
|
|
i tu niechodzi nawet o to czy się gniewam. nie gniewam się..ja tylko czuję się jak oszukane dziecko,któremu obiecali lizaka,a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostanie ..
|
|
|
Boże daj mi... Boże,daj mi sił, bo sama sobie nie ufam... Daj słuch, bo choć go posiadam,nie słucham.. Daj wzrok, bym mogła podążać twoimi ścieżkami Daj rozwagę, by móc właściwie kierować swoimi umiejętnościami, Daj radość, aby móc doceniać wartość każdej chwili, Daj przyjaciół, którzy by zawsze ze mną byli, Daj wiarę, która podobno góry przenosić umie.. Daj miłość, bo podobno ten kto kocha-rozumie, Daj odwagę, by nie bać się stanąć po właściwej stronie Daj siłę, by móc walczyć w swojej obronie.. daj choć część z siebie bym mogła zrozumieć czemu jesteś tam-w niebie a nie tu na ziemi, gdzie inni szukają Ciebie..
|
|
|
Chce Ciebie całować ...chce byś mnie przytulał ... Chcę byś trzymał mnie za rękę ...był ze mną kiedy tego potrzebuje ... Chce byś bawił się moimi włosami ... byś gładził mnie po twarzy ... Chcę byś mówił jak bardzo mnie kochasz ... chce czuć Twoje ciepło ... Chcę kłócić się z Tobą tylko po to żeby zrozumieć jak bardzo mi zależy na Tobie ... Chcę czekać na Ciebie ... a gdy wrócisz cieszyć się jak małe dziecko ... Chce się z Tobą drażnić byś pragnął mnie jeszcze bardziej ... Chce moknąć z Tobą na deszczu i opalać się w słońcu ... Chce zasypiać przy Tobie i wiedzieć że gdy się obudzę będziesz koło mnie ... Chce lepić z Tobą bałwana i spacerować po parku ...i uciekać od Ciebie na plaży ... Chce spędzać z Tobą czas... chce leżeć z Tobą na trawie ... Chcę być tylko szczęśliwa i żebyś Ty szczęśliwy był też......
|
|
|
Zaraz wracam, za minut kilkanaście, Rozkładam swoje ciało na podłodze Leżę w bezruchu minut piętnaście Rozkładam swoje łapy, nogami przylegam do ziemi Czekam, aż światło swoje natężenie zmieni Słońce zajdzie by półmrok wypełnił cały pokój, Spokój, Niech zapanuje cisza, tak jak w niedziele, Niech nic się nie dzieje Jestem cały czas, wracam obiecuje za minut kilka Na razie mnie nie ma Nie odbieram telefonu Nie ma mnie i już.
|
|
|
Patrzysz na mnie, patrzysz na mnie z bliska, jeszcze bardziej z bliska, oczy powiększają się ,zbliżają do siebie, nakładają jedno na drugie, cyklopi patrzą sobie w oczy łącząc oddechy, usta odnajdują się i łagodnie walczą gryząc się w wargi , leciutko opierając języki o zęby , igrają wśród tego terenu, gdzie przelewa się tam i z powrotem powietrze pachnące starymi perfumami i ciszą. Wtedy moje ręce zanurzają się w Twoich włosach, pieszczą powoli głąb Twych włosów, podczas gdy całujemy się, jakbyśmy mieli usta pełne kwiatów czy też ryb o szybkich ruchach, o świeżym zapachu.
|
|
|
Miała takie dobre serce, taka była koleżeńska, że oddałaby się, przypuszczam, pierwszemu lepszemu żałosnemu stworzeniu albo złudzie, staremu złamanemu drzewu lub jeżozwierzowi w żałobie, z prostej sympatii i współczucia.
|
|
|
|