|
lovemeformex33.moblo.pl
leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to co teraz czuję .
|
|
|
leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to, co teraz czuję .
|
|
|
A wiesz, co było najgorsze ? Że kompletnie nie miałam pojęcia jak bardzo źle robię, ufając Ci.
|
|
|
Mam już dość udawania, ze wszystko jest w porządku . Tak, otaczają mnie cudowni ludzie którzy są dla mnie ważni . Czuje się przy nich szczęśliwa . Jestem uśmiechnięta . Nie . To nie jest udawany uśmiech . Jest jak najbardziej szczery, bo bardzo dobrze jest mi w ich towarzystwie . Niby wszystko jest ok, ale brakuje mi tej jednej osoby, która pocałuje, przytuli . Nie jestem sama, lecz samotność mi dokucza . Potrzebna mi jest osoba która doceni, zaakceptuje taką jaką jestem . Tak wiem . Oni też mnie doceniają, ufają tak jak ja im . Ale jednak to nie to samo
|
|
|
Wstała . Wymalowała rzęsy . Ubrała się i krzyknęła przez okno . - Witaj kolejny dniu zjebanego życia!
|
|
|
`. Wiesz jest ktoś kto o Tobie myśli codziennie. Jakieś 52149 razy na sekundę. Ktoś kto wstając rano przypomina sobie najlepsze chwile spędzone z Tobą w szkole. Ktoś kto idzie do szkoły z nadzieja, że dziś będzie jeszcze lepiej. Ktoś kto rozgląda się czy przypadkiem los nie chciał żeby ta osoba Cię spotkała.Tu i teraz. Jest ktoś kto rozgląda sie na przerwach za Tobą , i na lekcjach modli sie żebyś usiadł jak najbliżej niej. Ktoś kto wchodząc na GG pierwsze patrzy czy jesteś dostępny. Ktoś kto sprawdza 1000 razy dziennie telefon, czy czasem nie napisałeś. Jest ktoś kto słucha na okrągło Twojej ulubionej piosenki.Ktoś kto ogląda Twoje zdjęcia na nk/faceboooku 1000000 razy . Bo jeden raz to za mało. Jest ktoś kto idąc spać myśli czy może być lepiej , niż jest. Bo jest tak zajebiście szczęśliwy .!< 333. ; ***
|
|
|
Najpierw czekałam, aż będziesz dostępny. Później czekałam, aż napiszesz. Teraz możesz mnie w dupę pocałować !
|
|
|
o kurwa . a jak po mnie w nocy wilki przyjdą ? . ja pierdole . w dupie wszystko mam , z misiem śpię . ♥
|
|
|
Stała zakrwawiona na środku szpitalnego korytarza. Rozłożone w bezradności dłonie, mokre od deszczu włosy i łzy na twarzy. Podszedł do niej policjant i złapał ją za ramiona. Trzęsła się niesamowicie. Dotknęła dłonią ust, brudząc się przy tym krwią. Spojrzał na nią pytającym wzrokiem i czekał. Stali tak jakieś trzy minuty, aż w końcu dziewczyna się odezwała. Mówiła bez ładu i składu. 'Strzelił. Dostał w klatkę. Strzelił do niego. Do braciszka. Mojego braciszka. On upadł i bardzo się...Miał dreszcze. Mówił, że mu zimno. Leciała krew. Dużo krwi. A później ktoś przyjechał i odciągnął mnie. Nie zdążyłam powiedzieć mu, jak bardzo go kocham. I jestem tutaj. Ja nie wiem gdzie iść. Nie wiem co mam robić.' Szeptała, zsuwając się na podłogę. Łkała głośno, później coraz ciszej i ciszej, aż całkiem umilkła, zatapiając wzrok w zakrwawionych dłoniach. 'Oni przyszli. Lekarze. Powiedzieli, że nie żyje. Tak o. Po prostu. Nie żyje.' Krzyk rozdzierał jej gardło.
|
|
|
oficjalnie byłeś tylko kolegą. tak naprawdę wszystkim co kochałam.
|
|
|
Niby jesteś przy mnie , ale i tak czuję że Cię nie ma.
|
|
|
Paląc kolejnego papierosa, myślę o tym - co by było gdyby. Myślenie w takich kategoriach jest śmiertelne. Żal spowodowany nie wykorzystanymi szansami, zabija mnie z większą prędkością niż dym nikotynowy buszujący w moich płucach.
|
|
|
wydałam 1.20 na tymbarka. na kapselku pisało ' powiedz co czujesz '. poszłam na spontan, napisałam. 4 dni później usłyszałam, że kocha, tylko bał się powiedzieć.♥
|
|
|
|