|
loveandhug.moblo.pl
uśmiecham się bo smutkiem nie wygram z bólem.
|
|
|
uśmiecham się, bo smutkiem nie wygram z bólem.
|
|
|
Kalorie-nie liczą sie gdy nikt nie patrzy
|
|
|
Po alkoholu faceta wlącza sie miłość,a kobietą wyłącza sie nieśmiałoćć
|
|
|
Badz dla mnie facetem,którego żaden inny nie zastąpi...a ja bede tą,która zastapi ci wszystkie inne
|
|
|
Humor jest najwspanialsza przyprawą w czasie uczty życia.Śmiej sie ze swoich błedówale czer z nich naukę,kpij ze swoich trosk,ale zdobywaj z nich siłę.Obracaj swoje trudności w żart,ale przemagaj je!
|
|
|
To dobrze że sie boisz.Znaczy to ze masz coś do stracenia
|
|
|
Dowód miłośći? Najlepszym jest fakt,że druga strona nie potrzebuje żadnych dowodów.
|
|
|
esień. kolejny szary, pozbawiony życia dzień. krople deszczu uderzają rytmicznie o metalowy parapet. gałęzie drzewa, które widzę przez okno, kołyszą się na wszystkie strony świata i mam wrażenia jakby miało ono wyrwać korzenie i uciec stąd. a wiecie, że słonie chowają się za gałęziami jarzębiny? podobno nie można ich dostrzec bo mają oczy czerwone, które zlewają się z jarzębina. czekam teraz niecierpliwie aż zacznie się zima. tak wiem, że mamy dopiero początek jesieni. nie lubię jej. ona sprawia, że mam ochotę siedzieć w domu, zawinięta w koc i pić ciągle gorącą czekoladę.przyprawia mnie ona prawie o depresje. ciemny pokój oświetla mi tylko nocna lampka.
|
|
|
|
- pokaż. - polecił wyjmując mi z rąk stary album, kiedy właśnie układałam go, wraz z pozostałymi w szafce. wstałam z podłogi, a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za Nim, opierając bez słowa policzek o Jego szerokie plecy. - kto to? - zagadnął, jakby nieobecny, wskazując na jedną z pożółkłych fotografii. zadawał kolejne pytania, a ja automatycznie odpowiadałam, wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne, krótkie historie. w końcu przerwał tą rutynę. - chciałbym mieć coś takiego. jakąś pamiątkę, po babci, dziadku, i innych. - nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech, co było oznaką, iż nie skończył. - um, kicia, obiecaj mi, że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział, omawiał zdjęcia, a gdy wskaże na Twoje pytając, co to za piękność, zaśmieję się, mówiąc, że jego mama. moja żona.
|
|
|
sama nie wiem.. po tym co mi napisałeś, przekonałam się, że Ci naprawdę na mnie nie zależy. masz zmienne zdanie, jednego dnia chcesz się spotkać, pogadać, wrócić do tego, co było między nami, dziś już Ci nie zależy, więc proszę Cię zastanów się, nie będę czekała wieczność, tak kocham Cię, ale to z czasem minie. jeśli Ty nie czujesz tego samego, skoro to dla Ciebie ; żenada ' to odpuszczam sobie Cię. odpuszczę to wszystko, nie chce oszustwa. odrzuciłeś mnie dziś, przykro mi, nie ma to żadnej przyszłości dla nas..
|
|
|
odeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę . spuścił swój speszony wzrok , ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy . - zapomnę . - wyszeptała odchodząc . słyszał z oddali jak zanosi się płaczem . kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę , delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę . podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy ; paczkę żelek , papierosa i zapałkę . żelki miały symbolizować ich wspólną miłość . obydwoje kochała równie bardzo . papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego , a zapałka ? zapałka miała symbolizować , niewykorzystane szanse . wierzyła , że uda się jej zapalić ją po raz kolejny , ale On jej na to nigdy nie pozwolił
|
|
|
Czy Ty nadal Go kochasz.? - Z każdym dniem coraz bardziej... - Zapomnisz...? - O miłości swojego życia.? Wątpie..
|
|
|
|