|
(...) nadzieja istnieje zawsze, do ostatniej chwili. Dlatego właśnie jest nadzieją. Nie możemy jej zobaczyć, ale ona jest dostatecznie blisko naszych twarzy, byśmy poczuli powiew poruszonego powietrza. Jest zawsze tuż obok i niekiedy udaje się nam ją schwytać i przytrzymać na tyle długo, by wygnała z nas 'piekło'
|
|
|
"Komu nóż wbijają w serce, ten nie pyta, czy innych spotkało to samo, ale woła, że boli...Co mnie obchodzą inni?"
|
|
|
"W tamte noce na dachu zawsze byłem samotny.Ja jeden litowałem się nad gwiazdami.Wyrywają sie ku nam od tysiącleci, tęsknią za nami, a my jesteśmy zbyt ślepi na ich znaki.Ślepi aż do końca, aż jest zbyt późno, aż ich światło zamienia się w bezbarwny oddech i odwieczny krzyk.Wysyłane przez miliony lat białe przesłania gwiazd nie trafiają do nas...Odbijają się jedynie i marszczą w morskich falach...."
Płomyki pamięci.
|
|
|
Przeszłość? Mówisz o tej ścianie, którą ciągniemy za sobą?
Ona cały czas przesuwa się za nami, niekiedy nawet ciągnie nas wstecz, wsysa w siebie głęboko. Nie daj się, nie ulegaj! Pieprz tę całą przeszłość, jeżeli widzisz przed sobą chociażby kawałek jutra. Masz coś do zrobienia? Więc nie oglądaj się na to, co było. Jakby to nie dotyczyło ciebie. I niech cię nikt nie przestraszy, ani nie zastraszy. Przeszłość tak naprawdę nie ma nic do przyszłości. Jeżeli oczywiście chcesz przyszłości?
|
|
|
- Odeszła. To boli, aż trudno uwierzyć jak bardzo...
- Wiem nawet, gdzie cię boli, tuż pod mostkiem, jakby siedział tam jakiś potwór i ściskał mocno przewód pokarmowy. Czasem coś zaboli w okolicy serca, jakby wyciągał swe szpony po więcej. Co gorsza samemu nie da się go wyrzucić, trzeba czekać aż sobie pójdzie... A to bardzo boli, wiem...
- Skąd wiesz?
- Też jestem człowiekiem...
__________________
|
|
|
"Spędzasz całe swoje życie w labiryncie, zastanawiając się, jak któregoś dnia z niego uciekniesz i jakie niesamowite to będzie uczucie, wmawiając sobie, że przyszłość pomaga ci przetrwać, ale nigdy tego nie robisz. Wykorzystujesz przyszłość, aby uciec od teraźniejszości'
|
|
|
Jest miło i przytulnie: prawie zapominam, że nasze ściany są z papieru, a życie ze szkła, że podmuch wiatru może pogruchotać nas na kawałki, a zawierucha obrócić wszystko wniwecz."
|
|
|
" Coraz częściej myślę o tym, że może nie powinno się udać. Bo widzisz, kiedy już będę mogła oddychać, to trzeba będzie żyć, a ja tak bardzo boję się życia"
|
|
|
"Samotność była powietrzem, którym musiałam oddychać. Widziałam w niej tysiąc kolorowych szkiełek, które układały się w kalejdoskopową całość, ale jakkolwiek się starałam, zawsze rozsypywały się, by powstać na nowo w całkiem nowym kształcie i nowej harmonii. Jak miłość.
|
|
|
Szarpał ją głos sumienia, który, choć dawno przytłumiony, potrafił się jeszcze budzić.
|
|
|
Miłość nie może zmienić się w jednej chwili w obojętność.
|
|
|
To nie może być prawda! Nie chcę myśleć, że to prawda. Nie mogę sobie pozwolić na takie myśli. Zaczęłabym płakać. Muszę myśleć o czymś innym
|
|
|
|