|
Ja jestem obok, kłopoty won, bądź sobą. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Twoja godność, moja pasja i narkotyk. Wiem, jesteś silna, ale świętością jest dotyk. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Raz - tyle razy można zrobić bzdurę, można, ale najchętniej to już żegnałbym kulturę. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Twoje policzki tak się śmieją, oczy, nos, skóra, ja wiem, że czas i miejsce to bzdura. Kiedykolwiek w czasie i przestrzeni ze mną, jeśli chcesz, a co powinnaś wiesz na pewno. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Słowa to ja, nie chcę sprzedawać pomysłów. Nie karmię Twoich potrzeb, stoję nagi pośród tych słów. // Eldo - powinnaś
|
|
|
To tylko słowa, możesz brać mnie na dystans, ale zobacz, po drugie nie chcę chwili wykorzystać. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu. Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Chcesz, sprawdź mnie, mały test na zaufanie. Chodź ze mną na chwilę Ty to moje postrzeganie. Chcesz, zasłoń mi oczy, ja będę szedł jak ślepiec, a co powinnaś, to Ty już wiesz to najlepiej. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Wiele słów, tematów autonomia, kilka godzin pod Księżycem, mózgów polifonia. Osobowość i symfonia i wtedy ma to sens, a co powinnaś, Ty najlepiej sama wiesz. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Na dzisiejszą noc nie miej boja. Wisła, spacer, pozwolisz mi wybrać trasę? // Eldo - powinnaś
|
|
|
Posłuchaj, mam trochę myśli, chcesz słuchać? Pierwsze czego nie chcę to do czegokolwiek zmuszać. // Eldo - powinnaś
|
|
|
Największy skarb to Twoja autonomia, twoja myśli niezależność, pomysłów symfonia, mózgów polifonia, i wtedy ma to sens. To jeden wers, a mógłbym pisać takie co dnia. // Eldo - powinnaś
|
|
|
|