|
Co nas łączy - aż za wiele... Co nas dzieli - aż za wiele... // Blow - trudno Cię zastąpić
|
|
|
Znów tu jesteś, choć tak długo Cię nie było. // Blow - trudno Cię zastąpić
|
|
|
Chociaż wiem, że Ciebie nie ma, z każdym dniem wiem, że coraz więcej nas łączy. // Blow - trudno Cię zastąpić
|
|
|
Żeby móc być sobą zakląłem krąg samotności, banicji... // Bisz - banicja
|
|
|
Brutalnie walcząc rozrywam tożsamość i cokolwiek zrobię to zawsze za mało. // Bisz - banicja
|
|
|
Ile to już lat wciąż to samo stanowi moją siłę i największą słabość? // Bisz - banicja
|
|
|
Tamto dziecko dzisiaj znowu nie zaśnie z twarzą w poduszce próbując oddychać. // Bisz - banicja
|
|
|
Nawet sobie mogę powiedzieć: 'nie znasz mnie'. // Bisz - banicja
|
|
|
Wciąż chcę pokonać niemoc wobec świata, który łamie mi palce, jego bezinteresowną przemoc, która uczyniła mnie kaleką na starcie. // Bisz - banicja
|
|
|
Wiem, gdzie jest zapisany mój los, wykwitły z bólu marzenia dziecka, i ciągle stamtąd dobiega mój głos pełen prostego pragnienia szczęścia. // Bisz - banicja
|
|
|
jedyny mój możliwy koniec to, gdy własny ogon zaknebluje mi pysk i przestanę wyć i uciekać przed tym głosem, który gna mnie na krawędź, za którą nie ma już nic. // Bisz - banicja
|
|
|
moje myśli jedynie wciąż do niej rwą, w niej zbiega się mój szczyt i moje dno. // Bisz - banicja
|
|
|
|