|
lonleyday.moblo.pl
Stałam przed nim a on podszedł złapał mnie i zaniósł z pod daszku na sam środek rynku w deszcz . Nie pomagał fakt że zdjęłam mu czapke ze udeżałam rękami w plecy
|
|
|
Stałam przed nim , a on podszedł złapał mnie i zaniósł z pod daszku na sam środek rynku w deszcz . Nie pomagał fakt ,że zdjęłam mu czapke , ze udeżałam rękami w plecy .. nie chciał odpuścić. A kiedy już postawił mnie na ziemię .. powiedziałam tylko : jak ja Cię nienawidzę .. . I go przytuliłam , to było za silne ..
|
|
|
Powiedziałeś ,że nigdy nie przepraszasz . Ja trzymając cie przy tej ścianie tak mocno , abyś nie mógł się ruszyć , cieszyłam się każdą sekundą , a ty jeszcze tak prymitywnie nie chciałeś wypowiedzieć jedynego "przepraszam" . Czułam jak drgałeś , z zimna .. czułam Twój zapach , było tak miło ..
|
|
|
Stałam i wymieniałam wszystkie złe rzeczy na jego temat : jesteś wredny , zły , bezczelny .. ale mówiąc ,że jesteś niesłodki przeczyłabym samej sobie .. . On stojąc bokiem do mnie , po chwili zamyślenia , odwrócił się , podszedł , przytulił mocno i powiedział : już dobrze , no już dobrze ...
|
|
|
Zrozumiec samą siebie - bezcenne .
|
|
|
What a beautiful wedding.
|
|
|
siedząc na krańcu świata , marzę.
|
|
|
Dotknij mnie, a po prostu polegne jak nigdy , nieznajomy chłopaku ..
|
|
|
Te oczy stały się moją obsesją , wewnętrznie panującą depresją , a w cholere ..
|
|
|
No to mam nowy loczkowłosy , szarooki , chodzący problem ..
|
|
|
Jesteś moim zachodem i wschodem słońca , moją poduszką , plecakiem , telefonem , błyszczykiem , chmurą na niebie, zepsutym rowerem , nierealnym marzeniem ...
|
|
|
Pragnę cały czas aby Twoja czupryna była tylko do mojej dyspozycji...
|
|
|
|