|
lolittaaa.moblo.pl
A może gdybym wtedy nie poszła do automatu to wszystko potoczyłoby się inaczej... Może teraz bym nie traciła czasu na myślenie o tobie i zajęła się w końcu realnym św
|
|
|
A może gdybym wtedy nie poszła do automatu to wszystko potoczyłoby się inaczej... Może teraz bym nie traciła czasu na myślenie o tobie i zajęła się w końcu realnym światem. Prawdopodobnie nigdy cię nie poznam, a ty nawet nie wiesz że istnieje ktoś taki jak ja...
|
|
|
Zawsze żegnasz mnie słowami:
"Trzymaj się cieplutko..."
Bo wiesz,że mi ciężko bez Ciebie.
Może boisz się,że coś sobie zrobię?
Niepotrzebnie. Musiałabym być bardziej odważna...
Ja mówię:
"Uważaj na siebie"
Bo nie chciałabym zostać sama w tym wielkim świecie... Nie chciałabym aby coś Ci się stało...
Wzajemna troska i obawa...
Miłość...?
|
|
|
- a co będzie z nami, co z innymi przyjaciółmi których tu masz?
- wiesz... ci prawdziwi przywitają mnie za rok gorącym uściskiem. większość pewnie zapomni o moim istnieniu. może i jestem wredną suką zostawiając cię samą, ale dążę do tego żeby moje marzenia stały się rzeczywistością.
- to ja poczekam na ciebie. ile będzie trzeba.
rok później tylko ona czekała na nią.
tylko jedna prawdziwa przyjaciółka. a wcześniej było ich tylu..
teraz z odhaczonym marzeniem na liście rzeczy do zrobienia idzie z nią śmiało przez życie.
więcej 'przyjaciół' nie potrzebuje.
wystarczy jeden.
prawdziwy.
|
|
|
Wiesz, ona już się pogubiła zagubiła się w ciemności, zgubiła droge. Właśnie stoi w miejscu. Co ma robić? Czekać na dzień, który może nie nadejść? Czy porostu skończyć z tym teraz. Kiedy jeszcze jest na to siła.
|
|
|
Przykro mi, że twoja wyobraźnia, nie może dogonić mojej rzeczywistości. Może kiedyś jej się uda. No bo wiesz, podobno marzyć zawsze warto, tyle że w tym przypadku może się to okazać stratą czasu. I nie chodzi o to, że ja nie mam uczuć. Po prostu czasem muszę okazywać ich brak, żeby nie zwariować.
|
|
|
~mimo to,że zostawiłeś mnie
nie płaczę już dziś,wiesz?
nauczyłam się,że nie warto jest
tracić setki łez.
Może mnie zdradziłeś.może nie.
Może odechciało Ci się.
Nie myślę już o Tobie.
Nauczyłam się,że
przeszłość nie liczy dziś się.
|
|
|
Znam przysłowie, które mówi: "Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? Opowiedz mu o swoich planach."
Lecz kiedy opowiedziałam Ci o swoich planach, Boże, Ty wcale się nie śmiałeś.
A może nawet po policzku spływała Ci łza.
Bo Ty jeden najlepiej wiesz, że to, co dla nas najlepsze, często nie jest wcale usłane różami.
|
|
|
- Myślisz o Nim czasem?
- Czasem? Prawie codziennie. Może nawet każdą godzinę mego życia poświęcam w pewnym sensie Jemu. A wiesz co jest najdziwniejsze?
- Co?
- Kiedy myślę, że już jest mi całkowicie obojętny, On znowu pojawia się na horyzoncie. Tak jakby czekał na odpowiednią chwilę i wahał się, czy ta jest odpowiednia na przeprosiny.
|
|
|
A ona po prostu miała tego wszystkiego dosyć, wiesz? przestała się przejmować, zaczęła tłumić w sobie wszystkie uczucia. ból, który zadawałeś jej coraz częściej.. na początku zabijał, ale nauczyła się z nim żyć. było ciężko, owszem. może nie jest jej lepiej, ale na pewno trochę łatwiej.
|
|
|
Żałujesz ze tak wyszło? Bo ja nie. A może tak? Wiesz... nie wiem. Raz jesteś mi bliski tak bardzo, tak bardzo...Gdy jest mi smutno chcę cię przytulić, chcę żebyś był przy mnie. Gdy jestem wesoła,chciałabym żebyś śmiał się razem ze mną, żeby łączyło nas coś, czego my sami nie umielibyśmy nazwać. Nie chcę cię pouczać, zmuszać do miłości, zmuszać do czegokolwiek. Trudno mi mówić o tym co do Ciebie czuję. Im mniej o tym mówię, tym bardziej to "coś" jest wyjątkowe. Nie umiem powiedzieć ci jak bardzo kocham na Ciebie patrzeć,jak bardzo lubię gdy się śmiejesz, jak bardzo uwielbiam Twoje oczy.Nie chce ci tego mówić, po co? Będziesz tylko mnie uważał za kolejną, która wzdycha do ciebie nocami. Nie chce byś mnie uważał za głupią idiotkę, tak jak te, które "lataja za tobą" ciągle.Jest mi ciężko. Ale wiem ze muszę.
|
|
|
- Może obejrzymy jakiś film?
* A co byś chciała oglądać?- spytałam kuzynkę
- Wiesz, mam ochotę obejrzeć "Gnijącą Pannę Młodą"
* Ok. Nie ma sprawy
...
30 minuta filmu:
- Dlaczego Ty płaczesz?
* Ja? A to nic takiego. Tusz mi się z rzęs skruszył i wpadł mi do oka...
- Jasne.Oglądałaś z "nim" tą bajkę, prawda?
* Tak - po tych słowach nie umiałam już opanować łez
Oglądając "naszą" bajkę przed oczami pojawiły się wszystkie wspomnienia z tamtych chwil, przypomniałam sobie moment, w którym to pierwszy raz mnie pocałowałeś. Czy to oznacza,że ja do końca życia nie będę mogła oglądać już filmów, które oglądałam w Twoich ramionach? Jak długo jeszcze nie będę umiała żyć teraźniejszością? Przecież straciłam cię ponad 5 miesięcy temu
|
|
|
Lubię, jak się na mnie patrzysz takim wzrokiem. Widzę wtedy szansę, wiesz? A jeśli wierzę w nas, to wszystko może się wydarzyć. Nawet miłość. To najpiękniejsze, czym życie mnie obdarowuje - NADZIEJA.
|
|
|
|