|
lolcia1113530.moblo.pl
podgłaśniająć muzykę na full próbuję zagłuszyć myśli że tęsknie za Nim tak bardzo że ciężko mi kurwa oddychać
|
|
|
podgłaśniająć muzykę na full, próbuję zagłuszyć myśli, że tęsknie za Nim tak bardzo, że ciężko mi kurwa oddychać
|
|
|
pisz, dzwoń, właź oknem, kiedy tylko będzie Ci źle./kasiekowska
|
|
|
"wyględny? twarz to mu chyba Michał Anioł dłutem charatał" xD ^^
|
|
|
zamierzam sztucznie się uśmiechać tylko dlatego ze mam dość, kiedy kazdy pyta mnie co mi jest wole udawac ze mam szczekościsk niz w kolko powtarzac jak cholernie mnie zraniles .
|
|
|
chciałabym do ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię. Nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego ci niszczyć, chciałam ci tylko powiedzieć, że tęsknię. Że kurwa tęsknię.
|
|
|
Mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie,
|
|
|
Zwariować w kałuży tęczowego szczęścia w różowym niebie . x3
|
|
|
wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. jednak kochać, mogę tylko tego jednego. i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
|
jedną z najbardziej absurdalnych sytuacji w moim życiu, była ta kiedy, odchodząc życzyłeś mi szczęścia.
|
|
|
jak zawsze w niedzielę wstałam o tej godzinie co Ty . popatrzyłam przez okno . pogoda idealna . zjadłam tabliczkę czekolady . wyciągnęłam z szafy sukienkę i czarne leginsy . a przecież zawsze chodzę w spodniach . wyprostowałam włosy , zrobiłam makijaż , założyłam czarne szpilki . z uśmiechem na twarzy powiedziałam mamie , że wrócę dziś później i ma się o mnie nie martwić . zeszłam ze schodów i zobaczyłam was razem . weseli . zakochani , trzymaliście się za rękę . nagle powróciłam do rzeczywistości . przecież nie jesteś mój ... nigdy nie byłeś . usiadłam na schodach . wyciągnęłam z torebki papierosa . łzy płynęły mi po policzkach niczym deszcz . byłam wściekła na siebie , że kocham takiego palanta , z którym związek nie miałby przyszłości .
|
|
|
Analizując uroki egzystencjalnego kaca zza kłębów dymu papierosowego.
|
|
|
I i rózowymi sznurówkami zaduszę motyle smutku
|
|
|
|