|
littlenig.moblo.pl
Tak jakoś nie wiem jak ani kiedy stałeś się moim osobistym uzależnieniem.
|
|
|
Tak jakoś , nie wiem jak ani kiedy stałeś się moim osobistym uzależnieniem.
|
|
|
Sięgam myślami tam głęboko do serduszka i coś mi podpowiada że Cię kocham.
|
|
|
Cholernie mi Ciebie brakuje. Ten wieczór bez Ciebie to nie to samo, tu potrzeba twojej obecności, pocałunku. Mam silną potrzebę przytulenia Cie. Rozpływam się z tęsknoty. Nie wytrzymam dłużej, umrę bez Ciebie.
|
|
|
M jak miłość, M jak marzenie, M jak mój, M jak Marcin ♥
|
|
|
Właśnie w tym momencie poczułam, jak bardzo mi na Tobie zależy. Z dnia na dzień coraz bardziej wpadam w te bagno, wiem, że to nie ma sensu, ale wchodzę w to dalej nie zważając na to, co będzie. Chyba się zakochałam , wiesz?
|
|
|
|
Po raz kolejny zrozumiałam jak ważną rolę pełni w moim życiu. Po raz kolejny uświadomiłam sobie, że życie bez niego traci jakikolwiek sens. Po raz kolejny daje mi powód do tego, abym nie traciła nadziei na lepsze dni. Po raz kolejny obiecuje, że nie odejdzie. Po raz kolejny mu wierzę.
|
|
|
|
Walczę z samodestrukcją, mam poprzestawiane w głowie, słabo ze mną od jakiegoś czasu, potykam się o śmierć i chcę czegoś albo kogoś, kto by mi pomógł, myślę, że to mógłbyś być Ty, myślę, że mogłabym oddać Ci się bezgranicznie, więc, lepiej zostań, nie wracaj, mogłabym sobie coś ubzdurać, musimy poczekać z naszą miłością, teraz jestem chora.
|
|
|
|
Cholernie chciałabym Cię tutaj teraz, gdybyś był, to teraz nie brakowałoby mi papierosów i rozmawiałabym z Tobą o wszystkim co mnie boli i pewnie leżelibyśmy na łóżku, a Ty naśladowałbyś jak marszczę nos kiedy się śmieje i narzekalibyśmy, że nie ma śniegu, a w nocy poszlibyśmy na spacer i może po raz 125338 spróbowałabym ubrać w słowa, wyrazić, powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, a potem upilibyśmy się naszym ulubionym winem i krzyczałabym jak bardzo jestem szczęśliwa,a Ty zamiast mnie uciszać złapałbyś mnie za rękę i krzyczał razem ze mną i wcale nie przejmowalibyśmy się tym, że istnieje jeszcze jakiś świat i jacyś ludzie poza naszą dwójką, a nad ranem wrócilibyśmy do domu i zaczęłabym mówić jak tragicznie chcę Cię teraz, Ty nie dałbyś mi skończyć, a po wszystkim zasnęłabym w Twoich ramionach, czując jak wodzisz palcami po moich plecach,bo zawsze tak robisz zanim zaśniesz, a nazajutrz obudziłabym się szczęśliwa i byłabym szczęśliwa ciągle, gdybyś był, ale nie, nie ma Cie, nie będzie.
|
|
|
|