|
Jak to jest budząc się codziennie i pokonywać wciąż nowe trudności, czyhające za rogiem? Jak to jest starając się odkryć, wciąż pojawiające się tajemnice. Jak to jest gdy musisz wciąż walczyć z bliską ci osobą? Jak to jest nie mieć nikogo? Te pytania zadawałem sobie każdego ranka.
|
|
|
- Czy coś nie tak? – zapytała. Przy tym jednocześnie spłoszyła chłopaka, odwrócił od niej swoje stalowe oczy.
- Zmieniłaś się. – szepnął niemal bezgłośnie.
|
|
|
- Kiedyś byłeś inny. - powiedziała z żalem w głosie zabierając swoją dłoń z jego pleców.
- Ja byłem inny?! Ja!? - wstał rozdrażniony. - Nie! Ja się nigdy nie zmieniłem.. To Ty! Ty się zabrałaś z mojego życia, to Ty uciekłaś do tej Francji, to Ty przestałaś się interesować i to Ty mnie zostawiłaś tu samego! - podszedł do okna i spojrzał na rozległe pola. - Dzięki siostrzyczko.. - dokończył z żalem..
|
|
|
Zimno mi i smutno, mam twoją bluzę i chcę abyś się zjawił, ale ty jesteś zbyt daleko, zbyt zajęty, zbyt przejęty kimś innym, po prostu "zbyt"..
|
|
|
I wiesz jak jest? Siedzi w twojej bluzie, opatulona po sam czubek nosa, i płacze, bo boi się, że Ciebie już nie będzie.. że znikniesz z jej życia..
|
|
|
|