|
little_crazy.moblo.pl
bo są takie dni kiedy bierze tusz prostownice i szpilki i pokazuje światu swoją zajebistość.
|
|
|
bo są takie dni kiedy bierze tusz, prostownice i szpilki i pokazuje światu swoją zajebistość.
|
|
|
próby normalnej egzystencji zakończone niepowodzeniem.
|
|
|
-Dobra -mówiła sobie. -teraz policzę do trzech i miłość do ciebie zniknie. 1,2,3,3,3.. no przecież mówię, 3 !
|
|
|
ławka stoi w parku samotnie. tylko ona chce pamiętać ich czułe uściski i słodkie rozmowy. lecz nie tylko ona to pamięta. oni też, pomimo to jak bardzo tego nie chcą.
|
|
|
to oszustwo doskonałe nie dotknęło jej. odkryła prawdę. miłość nie istnieje. może to pożądanie, zauroczenie, ucieczka od samotności, czy jakaś kosmiczna hipnoza. nie wiem. ale miłość nie istnieje.
|
|
|
szukała w sobie usilnie przycisku 'reset'. żeby nie czuć, nie pamiętać, nie widzieć już tego. ale takiego przycisku nie ma. a ona czuje, pamięta, widzi i cierpi.
|
|
|
trzymała jego zdjęcie, ale na nie nie patrzyła. nie miała ochoty, może siły, a może po prostu nie była w stanie. jeszcze nie.
|
|
|
nie myślała już wiele. nie chciała znać punktu swojej desperacji. wypracowała blokadę, umysł krążył wokół codzienności, spraw, które nie mają nic wspólnego ze smutkiem.. byle by go teraz nie zobaczyć.
|
|
|
ubrała szpilki i obcisłą lecz nie wulgarną sukienkę. nie było jej wygodnie, ale nie było to dla niej istotne. ważne było to, że on ją zobaczy, rozbierze wzrokiem, i będzie żałował, że nie może już objąć dotykiem. że stracił ją na własne życzenie.
|
|
|
siedząc w wygodnym fotelu z filiżanką gorącej czekolady w ręku, rozmyślała nad ostatnimi wydarzeniami. o zamkniętym rozdziale, i o tym nowym, który chciała zapisać jak najlepiej. miała tysiące planów, wiele scenariuszy. wiedziała jednak, że sie nie podda. i będzie dążyć do szczęśliwego zakończenia, jak to bywa w bajkach, których on nigdy nie utożsamiał z życiem.
|
|
|
|