|
litleerastaagirl.moblo.pl
Dotknij miłość zatrzymaj wiatr ukołysz niebo pocałuj gwiazdę obejmij mrok uchwyć chwilę przywitaj się ze słońcem zatańcz z księżycem zabij nienawiść wybacz wojnę
|
|
|
Dotknij miłość, zatrzymaj wiatr, ukołysz niebo, pocałuj gwiazdę, obejmij mrok, uchwyć chwilę, przywitaj się ze słońcem, zatańcz z księżycem, zabij nienawiść, wybacz wojnę zazdrości, pożartuj z uśmiechem i dopiero wtedy mów o wolności.
|
|
|
Mała dziewczynka z wielkimi nadziejami. I mały chłopiec z workiem kłamstw.
|
|
|
spojrzałam na zegarek . Była 22;22 . Pomyślałam twoje imie
|
|
|
`Z facetami - jak z drzwiami, jak nie pierd*lniesz to się nie zamkną .
|
|
|
Został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem.
|
|
|
Umieram ze strachu, kiedy widzę małą myszkę.
Przewracam poduszkę na Zimną Stronę.
Uśmiecham się pierwsza do nieznajomych.
Nienawidzę matematyki.
Tworzę w swojej głowie scenariusze dotyczące tego, co by było, gdybym...
Jestem uzależniona od mleka i słodyczy.
Uważam, że faceci mają o wiele łatwiej od kobiet i uwielbiam siedzieć na kanapie bez bielizny w samej koszulce.
Stoję przed szafą pełną ciuchów i nie widzę nic, w co mogłabym się ubrać.
Uwielbiam się wygłupiać i często mam odpały.
Śpiewam pod prysznicem.
Chciałabym, żeby we wzniosłych ( i nie tylko) momentach mojego życia pojawiała się muzyka - jak w filmach.
Kręcą mnie psychiczni ludzie.
Śpię ze pluszowym misiem .
Jestem nieuleczalna.
|
|
|
Małym dzieciom nie powinno czytać się bajek, gdzie piękna królewna zakochuje się ze wzajemnością w pięknym królewiczu, są piękni i żyją długo i szczęśliwie . Dzieci powinno się oswajać z rzeczywistością, gdzie happy end'y są rzadkim gościem w naszym życiu.
|
|
|
Godzina 5. Właśnie wróciłam z melanżu. Padnięta jak zwykle. Alkohol nadal buzował mi w głowie. Spojrzałam na kalendarz. nagle dotarło do mnie co dziś za dzień. Dobry humor prysnął. Dzisiaj były Twoje urodziny. Zawsze w ten dzień siadaliśmy na dachu Twojego domu, przykrywaliśmy się kocem i godzinami patrzyliśmy w niebo i rozmawialiśmy. Zrobiłam sobie gorącą kawę, i siadłam przy oknie. Wzięłam do ręki telefon. W końcu zdobyłam się na odwagę i napisałam : ' Najlepszego . ' . Po paru chwilach dostałam sms'a : ' Dzięki. Wpadniesz do mnie? Będzie jak rok temu. Tęsknie za Tobą. Proszę..' . W tym momencie coś we mnie pękło. Zaczęłam płakać jak dziecko. W końcu miałam pewność , że mnie kocha. Nie miał w zwyczaju prosić. Odpisałam jedynie, to co zwykle mu pisałam : ' Zobaczy się ;) ' . Lecz On wiedział, że i tak przyjdę.
Zawsze przychodziłam. Zawsze go kochałam.
|
|
|
Słyszysz krzyk, gdy wypuszcza swój pierwszy oddech
Na łez padole,teraz jego czas, jego kolej
Zjeżdzasz na pobocze, za plecami masz karetkę
Czyjeś dwadzieścia kilka lat, jest już zbędne
Czas,pieprzony czas
Gdy wszystko zastyga w nas porusza się tylko czas
Czy jest jakieś miejsce, gdzie jeszcze nie dotarł?
Ci którzy go nie maja już, Bóg ich nie kocha?
Czy jest w ogóle coś starszego od Boga?
Zanim czas rozpoczął swój bieg... popatrz
Niebo, szare jak popiół, znów późna pora
Tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś sto lat
Słońce, w 8 minut świetlnych od nas
Kurwa, dlaczego tak krótko trwa orgazm
Ej, jeszcze nie teraz,
Jeszcze nie czas, żeby umierać
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
nie potrafiłam przepraszać. nigdy nie wyciągałam ręki jako pierwsza. wolałam nie odzywać się do końca dni, niż podejść i przyznać się do winy. uciszałam wyrzuty sumienia, twierdząc że niczego nie żałuję. właśnie w stosunku do Niego, zrobiłam wyjątek. złamałam swoje zasady. odarłam się z godności. zauważyłam, że go tracę i wbrew sobie postanowiłam go odzyskać. pierwszy raz opowiedziałam komuś z detalami o tym co czuję. o tym jak żałuję. trzęsłam się w obawie, że to wykorzysta. nie wiedząc ile kosztowało mnie każde ze słów. obawiałam się, że nie doceni tego, że dla Niego złamałam własny życiowy dekalog. zrozumiał. docenił. jest tak jak dawniej. a do mnie dotarło, że czasem dla znajomości z osobą na której nam zależy warto przełożyć własny honor na dalszy plan. i najzwyczajniej w świecie przyznać się do popełnionego błędu. jeżeli osoba przed którą wypruwamy własne sumienie jest tego warta, zwyczajnie przebaczy. a my będziemy mogli doceniać ją na nowo.
|
|
|
"(...) Pochyliła głowę i przycisnęła usta do jego ucha.
- Mój - szepnęła. - To jedno krótkie słowo wstrząsnęło nim aż do głębi duszy. Sięgnął po jej dłonie, odwrócił je
wnętrzem do góry i na każdej z nich złożył pocałunek.
- Moja - odszepnął."
|
|
|
|