|
lirykachodnikaa.moblo.pl
zobaczyła go był tam gdzie ona. siedziała wpatrzona w niego sącząc piwo a łzy skapywały po jej lodowatych policzkach dobrze że był ktoś kto otarł je żeby tylko o
|
|
|
` zobaczyła go, był tam gdzie ona. siedziała wpatrzona w niego - sącząc piwo, a łzy skapywały po jej lodowatych policzkach` dobrze, że był ktoś kto otarł je, żeby tylko on ich nie widział. Przy nim udawała tak silną i roześmianą - po co?
|
|
|
Twój słodki głos chociażby przez telefon doprowadza mnie do płaczu, tato..
|
|
|
- Kim był dla ciebie? - zapytała. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był .. ? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona twarda dziewczyna licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko z ukochanym pluszowym misiem.
|
|
|
I jedyne czego teraz chciała, to sprawić, żeby on pożałował tego, że ją stracił. Żeby go zabolało.
|
|
|
To było tak puste. Ja byłam pusta. Wkurwiało mnie, że tak bardzo się starasz, że tak bardzo kochasz, miałam nadzieję, że to Ci minie, że będę Ci obojętna jak kiedyś, a w chwili stałam się wszystkim. Byłam Twoim oczkiem, nadal nim jestem. Zrobił byś dla mnie wszystko, ja wiem. Byłeś w stanie odepchnąć przyjaciół, żeby być ze mną - widziałam to na własne oczy. Miałeś gdzieś jak to widzą ludzie, stanąłeś zmęczony gonieniem mnie, nie miałeś już sił. Przerywanym głosem krzyczałeś do moich pleców jak bardzo mnie kochasz, żebym to zrozumiałam. Idąc, pod nosem szepnęłam - nie rozumiem.
|
|
|
i raczej nie mam już ochoty na nic.
|
|
|
i zawsze odwracała wzrok kiedy patrzył jej w oczy.
|
|
|
Przepraszam, ale tak być musiało
za parę godzin zadzwonią,
że znaleźli moje ciało.
|
|
|
`. brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem. ;)))
|
|
|
w ustach smak gorzkiego wina, pomieszanego z niemniej gorzkimi łzami, przywoływał setki nieważnych teraz wspomnień. Zaczęłam się cała trząść, w końcu runęłam na podłogę i zacisnęłam mocno pięści, czując jak paznokcie wbijają mi się w nadgarstek. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że on wciąż był ważny, że był nawet ważniejszy niż ja..
|
|
|
dzień po dniu próbowała się podnieść, pozbierać. nie ułatwiały jej tego kłótnie w których wciąż była winna. a chciała tylko choć raz poczuć ,że kocha ją ze wszystkimi zaletami i wadami. że kocha pomimo...
|
|
|
|