|
lifeisbrutall.moblo.pl
I po raz ostatni życzę Ci miłego dnia. Tygodnia miesiąca. Życia.
|
|
|
I po raz ostatni życzę Ci miłego dnia. Tygodnia, miesiąca. Życia.
|
|
|
kiedyś na dobranoc napiszę Ci że już Cię nie potrzebuję. że wzięłam jakieś 'lekarstwo' w postaci ramion innego chłopaka spotkanego gdzieś na imprezie i mam kompletnie na Ciebie wylane. że nie tęsknie za Tobą każdej nocy i że nie zwierzam się księżycowi jak nadal bardzo Cię kocham. to minie, kiedyś na pewno.
|
|
|
Uwielbiam, kiedy bierzesz moją dłoń w swoją i ściskasz mocno, bo wtedy czuję się dla Ciebie ważna. Uwielbiam się do Ciebie przytulać i czuć Twoje ciepło, które działa na mnie kojąco, jak nic innego na świecie. Uwielbiam, kiedy mnie całujesz, bo wtedy sięgam gwiazd i czuje się kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym. Uwielbiam kiedy chowasz twarz w moich włosach, bo wydaje mi się wtedy, że to są dla Ciebie jedyne włosy na świecie. Uwielbiam, kiedy patrzysz mi prosto w oczy, wtedy wiem, że widzisz coś więcej niż tylko brązowe źrenice, że widzisz co we mnie jest. Uwielbiam jak śmiejesz się tak szczerze, bo wtedy moje serce rośnie wielkie, kiedy wie, że jesteś szczęśliwy, wtedy ja też automatycznie staję się szczęśliwa. I uwielbiam kiedy mówisz mi, że mnie kochasz, bo to czyni mnie najbogatszą i najpromienniejszą dziewczyną pod słońcem ♥
|
|
|
zniknij albo bądź mój, kolejnych obojętnych dni nie zniosę.
|
|
|
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
|
dobra. poczekam , tylko jak wtedy znajdziesz sobie jakąś dziunie to się nie zdziw jak was zobaczę razem ,podejdę i jej wyjebe.
|
|
|
to chore, ale działasz na mnie jak feta na uzależnionego nastolatka.
|
|
|
Malinowy powiew witaminy M jak Miłość.
|
|
|
tak wiele chcemy, a tak mało robimy aby to zrealizować.
|
|
|
czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy, przestać decydować rozumem co chce czuć serce. czasem musimy po prostu powiedzieć sobie 'niech się dzieje co chce' i iść dalej.
|
|
|
`wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach
i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich
. na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi .
spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? !
jebana bezradność i desperacja .
|
|
|
|