|
leyduchna.moblo.pl
Wytarzał ją w śniegu potem starannie wyjmował płatki śniegu z jej kręconych włosów. Na koniec rzucił w śnieg i zaczął całować przestań masz dziewczynę przecież.. ta
|
|
|
Wytarzał ją w śniegu, potem starannie wyjmował płatki śniegu z jej kręconych włosów. Na koniec rzucił w śnieg i zaczął całować - przestań, masz dziewczynę przecież.. - tak od dziś Ciebie. Po czym znów zaczął ją całować. Gdy wstali byli cali mokrzy, zaprosił ją do domu, położył w ciepłym łóżku i dał swoje ubranie. Wypili ciepłą herbatę i zaprowadził ją do autobusu. W autobusie przypomniało jej się, że ma jego koszulkę. Choć nie są razem już dawno, ona ma ją ciągle i w rocznicę ich rozstania, zakłada ją i piję ciepłą herbatę, wyobrażając sobie, że piję ją z nim.
|
|
|
Powtórzmy to wszystko, pierwsze spotkanie, drugie, trzecie i nasze rozstanie. Ale teraz ma być na odwrót. Ja się zabawię, a ty popatrzysz i chciałbyś zrobić wiele, ale nie możesz. Czuj się jak ja. I cierp, a ja potem powiem tylko przepraszam i pójdę do innego. Fantastyczne uczucie, nie sądzisz?
|
|
|
chciałabym, żebyś obudził się w Nowy Rok totalnie skacowany ze świadomością, że za mną tęsknisz, że Ci mnie brakuje. chciałabym, żebyś przyszedł i błagał, aby wróciła. chciałabym, udawać, że wcale nie chcę do Ciebie wrócić, kręciłabym. chciałabym w końcu zarzucić Ci ramiona na szyję i oświadczyć jak zabójczo Cię kocham. puste marzenia.
|
|
|
Znów dostanę smsa o północy z informacją od Ciebie, że jesteś na imprezie i żebym się nie martwiła. Odpowiem Ci, że nie będę się martwić, jeśli obiecasz, że będziesz się pilnował. Kończę życząc Ci udanej zabawy z nadzieją, że będzie to jedna z Twoich gorszych imprez... Cisza, telefon milczy, a ja głupia nadal czekam na wiadomość o treści "Nie będzie udana, bo nie jesteś przy mnie
|
|
|
Uwielbiam zanudzać Cię długimi historiami tylko po to, byś w połowie zdania mnie pocałował
|
|
|
Nie chcę już oddechu na karku i dłoni na biodrach. Dotknij mnie sercem
|
|
|
Miałam zje*any dzień. Wiedziałam o tym już wtedy, kiedy podniosłam zaspane powieki. Nie mogłam się odnaleźć. Byłam w szkole, ale jakby nieobecna, mało mówiłam, nie odzywałam się na lekcjach, nie gadałam dużo ze znajomymi, nie potrafiłam unieść kącików ust ku górze. Kiedy wracałam do domu podbiegła do mnie przyjaciółka. -Co słychać? Zapytała z uśmiechem na ustach. -A u niego? Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Zauważyła, że szklą mi się oczy
|
|
|
Pokochała Go. Przystojny brunet o brązowych oczach. Pocieszał ją , stawiał na duchu .. Na samą myśl o Nim pojawiał się szeroki uśmiech na jej smutnej twarzy. Miał nigdy Jej nie skrzywdzić, zawsze być tuż obok Niej , bronić jej i nie pozwolić żeby kto inny ją zranił . Był prawie idealny. Miał tylko jedną wadę-nie był jej. / leyduchna
|
|
|
Zapamiętała dokładnie jak był ubrany,
jaki miał wyraz twarzy i te zaciśnięte w obojętności
milczące usta, których zawsze tak bardzo pragnęła.
Nieświadomy ostatniego spotkania zniknął z jej życia.
Nigdy się nie dowie ile dla niej znaczył i że za jeden
jego uśmiech mogłaby oddać wszystko co ma.
|
|
|
Miałam strasznego doła .. Usiadłam w samej piżamie przy oknie , postawiłam przed sobą dwa kieliszki ruskiego szampana i zaczęłam gadać do kaloryfera opowiadając mu jakie to moje życie jest bez sensu . Uwierzysz .. Jako jedyny mnie zrozumiał / Leyduchna
|
|
|
|