Każdego wieczoru siadam na łóżku, zakładam słuchawki, włączam dobre reggae. Myślę o życiu, o tym pojebanym życiu, o wszystkich chwilach spędzonych razem z Tobą.. Zaczynam płakać. Uświadamiam sobie, że to nawet nie miało sensu.. Rozklejam się jeszcze bardziej. Wmawiam sobie, że nikt mnie nie kocha i nikt mnie nie chce.. Po 2 godzinach rozpaczy mówię sobie, że już nigdy więcej nie będę płakać, że już nigdy nie będę płakać z powodu jakiegoś dupka. Przychodzi kolejny wieczór, znów zakładam słuchawki, włączam muzykę i znów dopada mnie ten jebany płacz.//lavender.shadee
|