 |
laurenkovaa.moblo.pl
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez
|
|
 |
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w Twoją stronę.
|
|
 |
Chciałabym, żeby role miśka w moim życiu odgrywał właśnie Ty , żebyś to ty mnie przytulał kiedy jest mi zimno i kiedy tego potrzebuję , żeby pozostałości tuszu z moich rzęs kiedy płacze spływały na twoje silne ramię , a nie na misiowe futro , żebym już jemu nie musiała mówić , jak bardzo mi Ciebie brakuję .
|
|
 |
Mówicie, że taka ze mnie zimna suka. Mówicie, że nie mam uczuć, a powiedzcie mi... Kto widział jak składałam serce z podłogi, jak wypuszczałam oddechy z drżących rąk i jak nie radziłam sobie z życiem? Kto kurwa widział mnie w momentach największych słabości. Kto widział ten szyderczy uśmiech tego, który zabrał mi wszystko ?
|
|
 |
Ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o nim . Tak bardzo chciała się z nim zobaczyć , wtulić się w jego ramiona i poczuć jego ciepło, bo tylko przy nim czuła się tak spokojna i bezpieczna. Choć wyrządził jej tyle przykrości, nadal go kochała jak nikogo na świecie .
|
|
 |
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, niebieskich oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
 |
I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę.
|
|
 |
In my world there is none more important than you. : *
|
|
 |
Przykleję sobie nad łóżkiem kartkę, napiszę na niej czarnym markerem ' nie spieprz tego' aby za każdym razem , jak będę się budziła i zasypiała przypominała mi o tym co jest ważne.
|
|
 |
;* - niby tylko dwukropek i gwiazdka , ale jeśli dostanę to od Ciebie to jestem w siódmym niebie .
|
|
 |
nie umiem, nie chcę, nie potrafię bez Ciebie - co beze mnie ? - żyć , oddychać, uśmiechać się.. - to jestem Twoim powietrzem? - tak moim osobistym powietrzem, moim słońcem w pochmurny dzień , woda tylko Ciebie pragnę - ale przecież nadal żyjesz. - spotykając się z Tobą jako koleżanka jestem tylko nie dotleniona, tylko strasznie mnie suszy i tylko tak cholernie blada .. ale żyje.. ledwo
|
|
 |
Popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei.
|
|
|
|