|
lansskotku.moblo.pl
nakręcam sie d
|
|
|
Rozpierdalasz mnie na cząski elementarne !
|
|
|
`niedokończona paczka fajek.
|
|
|
Skoro już nic dla Ciebie nie znaczę, skoro nie jestem już cząstką Twojego świata dlaczego na mój widok uśmiechasz się tak jak wtedy? Wtedy, gdy niebo było tylko nasze..
|
|
|
Nie jesteś jakiś superfajny. Nie myślę o Tobie 24h na dobę. I nawet nie jaram się Tobą, gdy Cię widzę. Ale masz w sobie coś co sprawia, że chcę chodzić do miejsc gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
|
|
|
i moje jutro znów należy tylko do Ciebie. bo znów za Tobą będę tęsknić. szysz Jego imię, coś nieprzyjemnie ściska cię w gardle i żołądku. Uśmiechasz się przez łzy, mówiąc, że tylko oczy ci się pocą.. Pamiętasz jednak każde słowo i gest dawane mu z taką wiarą i namaszczeniem, jakbyś powierzała mu skarby. Bo powierzyłaś mu całą siebie.
|
|
|
nie ma co się dręczyć. trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. trudno. było, minęło.
|
|
|
jaki czlowiek był wtedy głupi, kiedy wierzył w to wszystko, kiedy wierzył, ze to na zawsze. był głupi, ale szcześliwy
|
|
|
Chciał trwać w tych wspomnieniach, nawet, jeśli były one poza jego zasięgiem, nawet, jeśli minęło tyle lat, a on czuł, jakby wszystko wydarzyło się wczoraj. Zbawienne jutro wciąż nie nadchodziło... i wydawało się, że nigdy nie nadejdzie. Nigdy... Jakże zagadkowo brzmiało to słowo, jakże absurdalne w obliczu godzin, dni i miesięcy! Bez NIEJ.
|
|
|
Czasem widzę cię oczami wyobraźni. Podświadomie. Nadal brniemy przez ścieżkę naszego życia. Ustajemy, potykamy się i upadamy - ale zawsze się podnosimy. Idziemy dalej. Los rzuca kłody pod nasze nogi, ale przeskakujemy je. Razem. Uśmiechasz się, patrząc na mnie.
|
|
|
Ale... To bzdura. Minęliśmy już dawno temu i to, co nas łączyło również. Rozdzieliliśmy się, wybraliśmy zupełnie inne drogi. Upadaliśmy, tylko czasem powstając. Brakowało nam refleksu byśmy mogli ominąć przeszkody. Osobno. Nie widziałam twojej twarzy, nie patrzyłeś na mnie, bo ja zerkałam w kompletnie przeciwnym kierunku. Byłam głucha na twoje prośby, nie słyszałam twojego głosu..
|
|
|
|