|
ladydiil_x3.moblo.pl
męczysz mnie nie chcę cię znać widzieć słyszeć nie chcę o Tobie pamiętać nic. więc jak najszybciej wynoś się z mojego życia i spadaj jak najdalej to wszystko czeg
|
|
|
męczysz mnie, nie chcę cię znać, widzieć, słyszeć, nie chcę o Tobie pamiętać nic. więc jak najszybciej wynoś się z mojego życia i spadaj, jak najdalej, to wszystko czego od ciebie oczekuję w ramach przeprosin.
|
|
|
przekaż swojej nowej dziewczynie, że za miesiąc, moje drzwi będą otwarte dla niej, by słuchać jakim kretynem jesteś . ;d
|
|
|
ładny tyłek nie ustawi Cię w życiu , przydałaby się jeszcze osobowość .
|
|
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
|
tak, wiem - to straszne uczucie , gdy widzisz Go idącego z inną kobietą za rękę. w tym momencie świat jak gdyby Ci się wali - nic nie jest ważne, tylko to , że dłoń, która kiedyś prowadziła Cię przez życie - dziś ściska inną dłoń, nie Twoją. że facet, którego kochałaś ponad życie, i z którym wiązałaś tak ogromne plany - ułożył sobie życie, bez Ciebie, choć kiedyś mówił , że nie byłby w stanie funkcjonować bez Twojej osoby. ale wiesz co ? to minie , na prawdę. przyjdzie kiedyś taki dzień , że miłość do Niego a jednocześnie nienawiść zamienisz w szczery uśmiech, gdy zobaczysz , że tak na prawdę On jest szczęśliwy. przepełniać będzie Cię radość z tego , że ułożył sobie życie - i nie ta sztuczna, na pokaz, ale ta prawdziwa. bo jeśli kochałaś Go na prawdę, to nie ma opcji by było inaczej - przecież Jego szczęście, zawsze było Twoim.
|
|
|
teoretycznie - chuj mnie to obchodzi a praktycznie - cały czas o tym myślę.
|
|
|
gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. nagle wszystko ustaję. słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silna. Stoję wpatrzona w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwa ja. proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens.powiedz, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą .
|
|
|
ej mój kolega jest strasznie brzydki a uważa się za takiego przystojniaka co mu mam powiedzieć ? - ładna pogoda nie to co Ty. ;d
|
|
|
im więcej myślę tym bardziej nie wiem o co mi chodzi.
|
|
|
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz. im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz. czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie?
|
|
|
gdy moja najlepszą kumpelę rzucił chłopak, bo znalazł sobie nową, pocieszałam ją, jak ona mnie po stracie ciebie. siedziała przy mnie całymi dniami, a czasem nawet i nocami. nawet nie próbowałam jej pocieszać po stracie jej ukochanego. bardzo płakała. w sumie to się jej nie dziwię, a gdy chciałam ostrzec jej łzę spływającą po policzku, powiedziała, żebym nie wycierała jej uczuć. tak strasznie było mi smutno, że ona tak okropnie cierpi z powodu takiego bydlaka.
|
|
|
|