niby Ci to przechodzi zaczynasz własne, nowe życie, bez niego, całkowicie bez niego, chcesz żeby było lepiej, wymazujesz wszystkie sms, zdjęcia, rozmowy z facebooka i gadu-gadu, znajdujesz kogoś, rzadko kiedy pamiętasz o tamtym, zajmujesz się pracą, nie masz czasu na rozmyślanie, myslisz że sie zakochujesz.. ale gdy go tylko zobaczysz, gdy przeczytasz od niego wiadomość po dlugim czasie to wraca, wraca wszystko z nim związane i ta cholerna pierwsza miłość która chyba nigdy nie przejdzie, chociaż chciałaś o niej zapomnieć już dawno. Boli to ciepło, te motylki które tak nadal w nas siedzą, a wiesz co? najgorsze jest to, że tak na prawdę nie jesteś szczesliwa, chociaż masz kogoś tak naprawdę jeśli nie odzyskasz jego nigdy nie będziesz szczesliwa, bo tak jest z pierwszą miłościa, najprawdziwszą i jedyną. / moje, z teraz
|