|
kupidyn15.moblo.pl
Ustawiasz smutny opis albo nawet nie koniecznie ale jest Ci źle bo on Cię zostawił zdradził albo chuj wie co jeszcze. Naprawdę myślisz że to tylko jego wina? Przeci
|
|
|
Ustawiasz smutny opis, albo nawet nie koniecznie, ale jest Ci źle, bo on Cię zostawił, zdradził albo chuj wie co jeszcze. Naprawdę myślisz, że to tylko jego wina? Przecież gdyby wszystko było tak, jak myślisz, to był by nadal. Może ona jest ładniejsza, ma z nim więcej wspólnych tematów, albo jest po prostu bardziej otwarta... Może zamiast siedzieć w koncie spójrz w lustro, zmień fryzurę,kolor włosów, makijaż, styl.. Po prostu zmień coś w sobie. Stań się jego przyjaciółką, albo chociaż znajomą, kręć się tam gdzie on, pokaż to z czego jesteś dumna, nie udawaj, że się zmieniłaś, tylko zrób to. Jeśli mimo to nie wróci, olej go i zajmij się kimś innym, albo choćby sobą i to nie po to, żeby mu coś udowodnić, rób to dla siebie, to Twoje życie i Ty masz być w nim szczęśliwa.
|
|
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu,zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu
|
|
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu,zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu
|
|
|
w twoich ramionach czułam się bezpiecznie. idąc z tobą za rękę byłam taka dumna. twoi kumple uśmiechali się gdy spotykali nas razem. wszystko było idealnie, wszystko układało się po naszej myśli. tak bardzo się o mnie martwiłeś. będąc na jakieś impezie dobrze się bawiąc zawsze dostałam od ciebie sms, zawsze znalazłeś chwilę by podczasz najgrubszego melanżu ze mną się porozumieć. to kurwa wytłumacz mi dlaczego z dnia na dzień zmieniłeś zdanie i odeszłeś do innej. podobno nie było między nami chemii - jeżeli faktycznie tak było to zajebisty z ciebie aktor.
|
|
|
Szybkim ruchem odwraca dziewczynę tyłem do siebie. Obejmuje ją w pasie, obiema rękoma i przybliża się do niej,na odległość mniejszą niż zalecałoby bezpieczeństwo osobiste.Dziewczyna czuje jego oddech na swej szyi.Chwile później wije się w jego ramionach, pod jego krótkimi,lecz bardzo zmysłowymi pocałunkami składanymi na całym jej ciele...
|
|
|
Chciała, żeby wszystko potoczyło się po jej myśli, ale wiedziała że nie do końca będzie tak jak chciała. Wiedziała że On nigdy nie będzie jej .. wiedziała że ich miłość nie ma szans na istnienie. Ale ona się nie poddawała. Z każdym dniem kochała Go mocniej i wiedziała że jest dla niej ważny. Najbardziej na świecie pragnęła tego by dowiedzieć się co On do niej czuje. W pewnym momencie chciała powiedzieć Mu prawdę, ale zrozumiała że jeśli to zrobi to może Go już więcej nie zobaczyć. Wolała nie ryzykować i czekać .. Miała tą cholerną nadzieje, wielką nadzieje. I wiedziała że ta nadzieja będzie w niej już zawsze. Nie potrafiła o Nim zapomnieć. Był dla niej kimś ważnym, naprawdę ważnym. Nigdy nie czuła takiego ciepła w sobie gdy dotknęli się wzrokiem. Gdy tylko Go widziała, motylki w brzuchu latały w niej jak opętane. Wtedy poczuła że naprawdę Go kocha i nigdy nie przestanie..
|
|
|
cz3
Dusiła w sobie to uczucie, nie dawała nic po sobie poznać, grała kogoś, kim tak naprawdę nie jest. Zalewała się łzami. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Nie dawała sobie z tym już rady. Chciała mu powiedzieć, co czuje, lecz zabrakło jej odwagi. Dla niej wygląd nie miał znaczenia, lecz dla niego cholerny. Wolała pielęgnować to, co w środku. Z każdym dniem uświadamiała sobie, że nic między nimi nie będzie. On nie zwracał na nią uwagi, była mu obojętna. Do końca miała nadzieję, że może jednak&..
I nadal ją ma. // by anonim. :)
|
|
|
cz2Gdy przechodził obok czuła motylki w brzuchu, lecz udawała, że nie widzi, gdy spoglądał nie patrzyła. Udawała, że nie zwraca na niego uwagi, próbowała go nie zauważać, starała się o nim zapomnieć. Nie wiązała z nim żadnych nadziei, ale w głębi serca nie mogła bez niego żyć. Wiedziała, że to głupie i dziecinne mimo to nadal myślała. Wieczorami leżąc w ulubionej pościeli wymyślała historię, w której bohaterami jest on i ona. Śniła o nim. Jednak mimo to strasznie cierpiała. Najbardziej bolało ją to, że on nawet nie wiedział jak ona ma na imię.
|
|
|
cz1
Ona wysoka blondynka o niebieskich oczach. Zawsze nieśmiała, małomówna, niewyróżniająca się z tłumu. Żyła swoim życiem, choć miała wielu przyjaciół. Mimo dużo problemów nigdy się nie poddawała. Rzadko można było zobaczyć łzę na jej policzku. Lecz pewnego dnia znikła dotychczasowa ona. Z nieśmiałej i małomównej nastolatki przerodziła się w ciągle uśmiechniętą, wesołą i roześmianą dziewczynę. Zaczęła łatwo nawiązywać kontakty. Swoim optymizmem zarażała innych. Lecz tak naprawdę jej przemiana była przykrywką bólu, jakiego przeżywała wewnętrznie. Miała wielu chłopaków i przeżyła wiele rozczarowań. Jednak jeszcze nigdy nie czuła tego, co poczuła do Niego. On- zwykły, normalny chłopak. Swoją budową raczej różnił się od innych. Był westchnieniem jej marzeń. Był po prostu jej ideałem. Imponowało jej to, że mając dopiero naście lat można tak przyszłościowo myśleć o życiu. Był inny niż wszyscy, był po prostu sobą.
|
|
|
Kapsle od tymbarka, ostatnio ciągle o miłości, jakiś znak?
|
|
|
myślę o Tobie często, tak często że tracę oddech może cofnę złe momenty, i zostawię tylko dobre odpalę jedną fajkę, wpuszczę gówno w swoje płuca bo w tych czasach bez fajek ja się z domu nie ruszam.
|
|
|
myślę o Tobie często, tak często że tracę oddech może cofnę złe momenty, i zostawię tylko dobre odpalę jedną fajkę, wpuszczę gówno w swoje płuca bo w tych czasach bez fajek ja się z domu nie ruszam.
|
|
|
|