głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
kundziax3 Sprawił że go kocham... Bezczelny. I móc utkwić w Twoim szczęściu. Wita mnie tysiąc pytań bez odpowiedzi. Chodź nie pytaj mnie dziś o przyszłość . Uwielbiam się

kundziax3

kundziax3.moblo.pl
Sprawił że go kocham... Bezczelny.
Sprawił  że go kocham... Bezczelny. teksty

kundziax3 dodano: 6 marca 2011

Sprawił, że go kocham... Bezczelny.

I móc utkwić w Twoim szczęściu. teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

I móc utkwić w Twoim szczęściu.

Wita mnie tysiąc pytań bez odpowiedzi. teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

Wita mnie tysiąc pytań bez odpowiedzi.

Chodź  nie pytaj mnie dziś o... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

Chodź, nie pytaj mnie dziś o przyszłość .

Uwielbiam się z Tobą droczyć.... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

Uwielbiam się z Tobą droczyć. Kocham kiedy udajesz obrażonego, a ja na wszystkie sposoby próbuję Cię rozbawić. Wielbię tą Twoją powagę, którą w takich chwilach ledwo utrzymujesz na twarzy.

szczególnie interesuje mnie opinia... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

szczególnie interesuje mnie opinia tego pana o ciemnych włosach na temat mnie i tego czemu mnie już nie lubi gdy ja jestem w nim zakochana na zabój .

kiedy przestaniesz   tak naprawdę... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

kiedy przestaniesz , tak naprawdę , znaczyć już cokolwiek dla mnie ?!

Przecież pragnę tak mało...... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

Przecież pragnę tak mało... troszeczkę Ciebie.

uśmiechnij się. to prostsze niż... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

uśmiechnij się. to prostsze niż tłumaczenie, czemu jest się smutnym.

niech kończy się świat. pojutrze... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

niech kończy się świat. pojutrze, czy dziś. nieważne.

czy istniejesz może w wersji z... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

czy istniejesz może w wersji z sercem? bardzo chciałabym mieć cię takiego.

Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze... teksty

kundziax3 dodano: 28 luty 2011

Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć