|
kiedy słyszę ten bit czuję się idealnie, wyrafinowana bania trwa.
|
|
|
zabiję tą szmatę. zakopię w ogródku, albo lepiej nie w ogródku, bo plastik się 1000 lat rozkłada.
|
|
|
nazywasz mnie dziwką? a to dziwne, bo wiesz mała przed chwilą mówiłaś, że jesteś jedyna w swoim rodzaju i nikt nigdy tobą nie będzie.
|
|
|
gdy cię widzę z uśmiechem na ustach mówię, fak ju bicz i idę dalej. widzisz, jednak można mieć wyjebane, tylko trzeba chcieć.
|
|
|
blant to mój trener, ja zawodnikiem, płuca zbiornikiem THC składnikiem.
|
|
|
szkoda mi na ciebie słów. otwórz encyklopedie - tam pod hasłem KURWA znajdziesz wszystko co mam ci do powiedzenia.
|
|
|
pseudo 'przyjaciółeczki', które tylko czekają, żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki, ostre, tępe narzędzie - które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to, że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie, wtedy do Ciebie dociera, że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno, przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz, obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności, ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.
|
|
|
lubię być sama w domu. wolność od makijażu i ubrań. włosy upięte w kucyk, wygodny dres, buch fajki i rap. kocham te dni.
|
|
|
zamówiłeś sobie pakiet 600 sms'ów. wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym, że kochasz.100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie 50 pytało czy Ciebie kocham. 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło, że to koniec.nasza miłość trwała całe 600 sms'ów.
|
|
|
niezależnie od dumy, reperkusji i skutków, nawet gdy uwodzi głupców, gdy idą za czymś tłumy. mówią prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną, ale cóż i tak masz brudne dłonie.
|
|
|
wiesz co? codziennie przechodzę obok biedronki. w niej jest najtaniej, a jakoś Cię pod nią nie widzę.
|
|
|
uwielbiam ten stan kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję to czy da się podgłosić.
|
|
|
|