I tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. Nie gniewam się..ja tylko czuję się jak oszukane dzieck, któremu obiecali lizaka,a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostanie.
Nawet najtwardsze skały, Wyrzeźbią deszczu kropelki,
Rozkruszą miłości iskierki, Na smutnej twarzy wywoła,
Dobroć innego człowieka, Bo każdy człowiek z nadzieją czeka,
Na przyjaźń drugiego człowieka..
Spojrzeniem zniszcz mur niepewności- tak by zniknęło złudzenie.
Słowem spal ciszę obojętności- tak by zginęlo milczenie.
Uśmiechem odsuń nieśmiałości głaz- tak by pewności ogrzał moje serce...
Dłońmi zatrzymaj pędzący czas
weź mnie w ramiona...bądź mój i niczyj więcej..