|
koralikowax3.moblo.pl
Uwiodła mnie przepaść jednego spojrzenia. Runęłam w nią rozkładając ramiona. Spadałam całe lato i bym się roztrzaskała gdyby nie spadochron z wyrzutów sumienia. kora
|
|
|
Uwiodła mnie przepaść jednego spojrzenia. Runęłam w nią rozkładając ramiona. Spadałam całe lato i bym się roztrzaskała, gdyby nie spadochron z wyrzutów sumienia. /koralikowax3
|
|
|
I stojąc tak w tym deszczu, w ręku trzymała niedopałek marzeń...
|
|
|
marzenie, które czasem przypomina, że miłość cholernie boli.
|
|
|
Za zimno, za deszczowo, za smutno i w ogóle.. zajebiście ; /
|
|
|
'Bo gdy próbuje zapomnieć, pamiętam jeszcze bardziej.
|
|
|
`Wydaje mi się że żyję w szarej rzeczywistości z czarnymi scenariuszami na przyszłość.
|
|
|
Dobrzy przyjaciele nie pozwolą ci robić głupich rzeczy....samemu
|
|
|
Z ryzykowaniem jest jak z kąpielą: czasem okaże się, że jest miło i ciepło, a czasem w głębi zaczai się coś strasznego, co dostrzeżemy zbyt późno, gdy nie pozostanie nam już nic, jak tylko wrzasnąć wniebogłosy i uczepić się kurczowo plastikowej kaczuszki.
|
|
|
Pytasz mnie czy marzenia się spełniają..nie wiem..ale wierz w nie jakbyś miał nie dożyć jutra.
|
|
|
Najlepszą rzeczą w zdjęciach jest to że nigdy się nie zmieniają, nawet jeżeli ludzie którzy na nich są tak.
|
|
|
Usiadła przy komputerze ,włączając piosenkę ,która w tej chwili wyrażała jej uczucia. Zamknęła oczy i momentalnie na jej czarnym tle pojawił się on . Wspominała wszystko po kolei .Dzień ,kiedy po raz pierwszy on zagościł w jej sercu . Dzień ,gdy pierwszy raz patrzył się na nią takim samym wzrokiem jakim ona na niego . Wszystko to poruszyło nią w środku .Nagle poczuła ,jak kropla łzy spływa jej po policzku . Chciała aby wszystkie te wspaniałe chwile trwały wiecznie .Żeby wszytko powróciło i było jak kiedyś. Jednak nie zawsze dostajemy to czego tak bardzo pragniemy.
|
|
|
Była umówiona z przyjaciółką na spotkanie. Świetnie się składało ,bo akurat on wrócił. Włosy układała z dwie godziny , A ciuchy.. Cały dzień jej by nie wystarczył ,aby mogła wybrać coś odpowiedniego ,innego niż zawsze .Ale w końcu się zdecydowała . Wybiegła i z domu tak szybko jak błyskawica .Była taka szczęśliwa ,bo myślała ..miała nadzieje na „przypadkowe spotkanie z nim” .Chodziła z przyjaciółką po całym mieście ,w tym miejscach gdzie on przebywa i tam gdzie nawet spotkać by go nie mogła . Dochodziła już 21,a ona nadal wierzyła ,że się pojawi . Czekała aż do późna ,nagle zadzwonił telefon :-Gdzie ty jesteś ,? !My tu z ojcem tracimy rozum !Masz natychmiast wracać do domu !.Nie posłuchała . Za bardzo była zaślepiona .Nadal wyobrażała sobie ich razem. Nie mogła zrozumieć ,że to wszystko minęło .
|
|
|
|