|
koosmaty.moblo.pl
Zabiła go ulica rodzice się nim nie interesowali robił co chciał pomyślicie teraz: Ten to miał dobrze starzy się go nie czepiali robił co chciał kiedy chciał i j
|
|
|
Zabiła go ulica, rodzice się nim nie interesowali, robił co chciał, pomyślicie teraz: Ten to miał dobrze, starzy się go nie czepiali, robił co chciał, kiedy chciał i jak chciał. Jednak brakowało mu miłości i kogoś, kto by go docenił. Wciągnął się w narkotyki, zaczynał dzień od blantów, kończył na kreskach. Siedział drugi rok w pierwszej klasie gimnazjum, chodził na przerwach na papierosa, wciągał w nałóg małolatów. Na palarni w czasie przerwy poznał dziewczynę, może młodsza od niego, trochę niższa, w każdym bądź razie - piękna. Spytała się go o ognia. Od tego momentu jego życie obróciło się o 180 stopni, zakochał się, ona najwyraźniej też. Wyciągnęła go z bagna, rzucił dla niej kumpli, narkotyki i melanże. Cierpiał, gdy nie miał jej przy sobie. Po pół roku oznajmiła, że nigdy go nie kochała, zostawiła go samego, z ogromną dziurą w sercu. Co się z nim teraz dzieje? Nie wiem, ale mimo wszystko czuję, że cierpi, bardzo. [nichuja]
|
|
|
może faktycznie to trochę egoistyczne, ale lubię stać w sekcji dla vipów, podczas gdy Ty grasz support. lubię te wredne spojrzenia najebanych groupies, i świadomość, że nie jedna z Nich chciałaby Cię mieć. lubię gdy schodzisz ze sceny i dajesz mi buzi, po czym patrzysz tylko na mnie, a One się ślinią. lubię pocisnąć łacha gdy słyszę za plecami, że każda z Nich na pamięć zna każdy Twój wers - choć nawet Tobie zdarza się go zapomnieć. || kissmyshoes
|
|
|
ajaj, jak ja lubię Twoje napierdalanie na mój temat. jakie to odważne, gdy mówisz dopiero wtedy gdy wyjechałam z miasta. ale cieszę się, nawet bardzo, że znajdujesz choć chwilę czasu by mówić o mnie pomiędzy dławieniem się chujami: swojego faceta, i Jego kumpli. || kissmyshoes
|
|
|
pizza o 4:30. masło w łazience. rzucanie butelkami z balkonu. bicie się o pierwszeństwo wejścia do łaznieki. rzucanie się jajkami. zabieranie sobie kanapek. zamykanie się w pokoju. talerze w piekarniku. ciuchy w wannie. kłócenie się o kołdrę. wyrywanie sobie poduszek. tak, my jesteśmy normalni - na prawdę. || kissmyshoes
|
|
|
czasem wydaje mi się, że dotknęłam nieba - bo spełniłam tak dużo swoich marzeń, bo mieszkam pod jednym dachem z człowiekiem, którego kocham nad życie i który kocha mnie. zaczęłam realizować samą siebie, ogarnęłam się - to przecież tak wiele pozytywych rzeczy. jednak czasem to życie przypomina piekło - ta zjebanie dziwna historia, moja i siostry - fakt, że nie mogę mieć Jej przy sobie, i tęksnota, która tak bardzo mnie niszczy. i pomimo faktu,że mam Damiana - nie umiem funkcjonować, bo nie wiem co u Niej na codzień, nie wiem czy może właśnie nie potrzebuje mojej pomocy. nie mogę wejść do Jej pokoju i po prostu sprawdzić czy jest w domu, czy oddycha i czy ma się dobrze - potrafię kochać Ją na odległość, ale nie potrafię Jej na odległość pomóc, a to moje główne zadanie, w końcu jestem starszą siostrą. || kissmyshoes
|
|
|
|
Ćpam sportowo. Nawet ładnie to brzmi. Uprawiam ćpuński sport.[pamietnik narkomanki]
|
|
|
|