|
koosmaty.moblo.pl
siedziałam z kumplem na ławce piliśmy. w ramach zatapiania Jego smutków po rozstaniu z dziewczyną. byli ze sobą 3 lata kochał ją na równi z własną matką zdradziła G
|
|
|
siedziałam z kumplem na ławce - piliśmy. w ramach zatapiania Jego smutków po rozstaniu z dziewczyną. byli ze sobą 3 lata - kochał ją na równi z własną matką, zdradziła Go. siedział, trzymając w ręce absolwenta, z głową spuszczoną w dół. prosił bym nic nie mówiła, tylko poprostu była. wkońcu , patrząc w ziemię wyszeptał : ' bo wiesz siostra, miłość to gówno. takie jebane gówno i najgorsze uczucie świata - mieszające się z żalem, nienawiścią, euforią i cierpieniem. a mimo wszystko nikt nie pozostawi jej obojętnej'. spojrzałam na Niego i z żalem w oczach powiedziałam : ' nawet nie wyobrażasz sobie jak cholernie dużo racji masz, brat'. / veriolla
|
|
|
wracałam nocnym do domu. siedziałam na samym tyle słuchając ulubionej piosenki, i uśmiechając się sama do siebie. nagle , kilka przystanków przed moim do autobusu wsiadł On - ten sam człowiek, z którego leczyłam się przez kilkadziesiąt miesięcy, ten sam na którego widok nie potrafiłam opanować nerwów , ten który - tak mi się wydawało - już na dobre zniknął z mojego życia. szedł pewnym krokiem w moją stronę, patrząc się cynicznie. wgniotlo mnie w krzesło, odwróciłam wzrok udając , że Go nie widzę. usiadł koło mnie , objął i z satysfakjcą w oczach spytał : ' jak tam, pozbierałaś się już ?'. wyrwałam się z objęć i ze łzami w oczach pobiegłam do kierowcy by zatrzymał autobus i mnie wysadził, przy tym krzycząc , że Go nienawidzę. ludzie patrzeli się na mnie jak na chorą psychicznie. faktycznie - nigdy moja psychika nie będzie już normalna, uraz po tym skurwysynie zostanie mi na zawsze. / veriolla
|
|
|
mijasz mnie a później jedyne co potrafisz powiedzieć o mnie to zimna suka. czemu ? bo co, bo wbijam w Ciebie wzrok, jakbym miała Cię zabić ? bo idę z wredną miną ? nie ma się czemu dziwić, uśmiecham się do ludzi którzy są tego warci. a Ty ? no cóż , nie jesteś. / veriolla
|
|
|
brakuje mi tej przerażającej aż szczerości. że gdy było coś nie tak - nie było owijania w bawełne, tylko mówiono prosto w oczy co jest nie tak - nawet gdy leciały przez to łzy. wszystko było takie przejrzyste.a teraz ? fałsz brudzi Nasze sumienia. / veriolla
|
|
|
|
zazdrość jest jak moc rozrywająca nas od środa. moc ta zamazuje granice bólu, strachu.. wysysa z nas miłośc, zostawiając na dnie zmrożonego serca cień nienawiści.
|
|
|
patrząc na ten wydychający dym z papierosa nie poczułam smutku . poczułam pustkę . pustkę , która krzyczała , że nie mam już nic , odcięłam od siebie przeszłość , ale i przyszłość - nic już mnie nie czeka . / tymbarkoholiczka
|
|
|
Zadziwia mnie pewien fakt.
A więc kreatywność ludzi, a raczej jej brak.
Jak mnie wkurza jak ktoś kopiuje coś co ja wymyślę samodzielnie, to ja wytężam swój mały mózg, ostatnie szare komórki aby wymyślić coś oryginalnego, a tu bum za chwile wszyscy mówią/robią/piszą/kupują to samo co ja. Straszne jest mieć swoje nieudane kopie. / koosmaty
|
|
|
Jednak marzenia się spełniają.
nie ma złych marzeń. / koosmaty
|
|
|
|