` Stanęła przed nim, cała roztrzęsiona. Zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku. W drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet. - Zabiję się rozumiesz?! Zabiję! - Krzyczała dusząc się płaczem. - Uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. Oddaj mi ten pistolet. - Mówił do Niej. Starając opanować się własne emocje, wyciągał ku Niej dłonie. - Zabiję się! - Zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - Nie zachowuj się jak desperatka! Zabij się z naiwności, no proszę! Zabij się. - Krzyczał z przekonaniem, że Go nie posłucha. - Do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - Krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. - Rób co chcesz. Jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. Wracam do swojej dziewczyny. Ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę. - Wyszeptał. Naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni..
|