|
kookartkaa.moblo.pl
kiedy wewnętrzny ból nie daję nam spokoju.. kiedy wszystkie problemy złe wspomnienia atakują naszą głowę podkulamy nasze nogi do klatki piersiowej w nadziei że minie..
|
|
|
|
kiedy wewnętrzny ból nie daję nam spokoju.. kiedy wszystkie problemy, złe wspomnienia atakują naszą głowę podkulamy nasze nogi do klatki piersiowej w nadziei że minie.. minie to wszystko i będziemy znów mogli spokojnie oddychać. ale tak nie jest.. zwijamy się w maleńki kłębek i mamy ochotę stąd zniknąć.. odpocząć od tego wszystko.mimo tego że zajmujemy gigantycznie mało miejsca ból zwiększa się z każdą nową sekundą.. nie wytrzymujemy i wybuchamy płaczem.. mam już tego dość. tej swojej słabości. /happylove
|
|
|
w chorych rozmowach oczy patrzą gdzie indziej.
|
|
|
była w 2 nocy. siedziałam na parapecie otulona grubym kocem. w rękach trzymałam gorący kubek czarnej kawy z bitą śmietaną. księżyc oświetlał mój pokój co mnie niemiłosiernie wkurzało. myślałam o tym co było, a co dopiero czas może przynieść. boję się tego.. to wszystko zaczyna mnie trochę przerastać. co jeśli sobie nie poradzę? jeśli nie podołam? /happylove
|
|
|
cześć, wiosno. cześć, nadziejo na szczęśliwą miłość. cześć, wiaro w lepsze jutro. brakowało mi Was. dobrze, że jesteście.
|
|
|
'tam gdzie nikt Ci nie da poczuć, że jesteś sam.'
|
|
|
a jeśli nie nauczysz się rozumieć tego dlaczego milczę - nigdy nie zrozumiesz wartości słów, które wypowiadam
|
|
|
|
wiesz jak wyobrażam sobie miłość? dokładnie tak samo jak powietrze. nie widzę jej, ale ją czuję. jest w moim sercu, tak samo jak powietrze, które jest dokładnie wszędzie.
|
|
|
chcę stanąć z boku i przeanalizować moje życie. odpocząć od niego. pozbierać myśli, uczucia i wszystko z czym sobie nie radze. chcę się w końcu odnaleźć w tym świecie, chcę znaleźć swoje miejsce. chcę wcisnąć w sobie przycisk `reset` i zacząć operację `życie` od nowa. / maniia
|
|
|
czasem mam ochotę usunąć się z życia publicznego. w ten sposób, żeby osoby, które ciągle podkładają mi kłody pod nogi zwyczajnie ucichły. mam dość plotek i coraz to świeższych informacji na mój temat. może najwyższy czas stać się szarą myszką. mam nadzieję, że to pomoże mi wyjść obronną ręką z tego burdelu. oj przepraszam, chciałam napisać z życia.
|
|
|
|
są takie momenty, kiedy każdy z nas ma dość... dość krzyczących wiecznie rodziców, dość wysłuchiwania z ust mamy swoich wad, dość deszczu, dość upałów, dość łez wycieranych nocą w poduszkę, dość samotnych spacerów ze słuchawkami w uszach, dość wszystkiego. wtedy najchętniej wybieglibyśmy z domu pakując w torbę portfel, prince polo, butelkę z mineralną wodą i ucieklibyśmy na dworzec czekając na pociąg do wiecznego szczęścia. na pociąg do miejsca gdzie nikt nas nie zna, gdzie można by było ułożyć wszystko od nowa. ułożyć tak jak sami tego chcemy. pojechać w miejsce, gdzie moglibyśmy być reżyserami własnego życia.
|
|
|
bezradnie stoisz z boku i widzisz , jak tracisz przyjaciół . tracisz tych wszystkich , na których Ci zależy . tych , którzy zawsze się Tobą interesowali , zawsze wysłuchali , zawsze pożyczyli rękaw do otarcia łez , zawsze rozbawili , zawsze byli . zadręczasz się pytaniami , co takiego zrobiłeś źle , że odchodzą . czujesz , jak umiera cząstka Ciebie . ta cząstka , którą sami w Tobie stworzyli.
|
|
|
leżeć na trawie i wsłuchiwać się w delikatny śpiew ptaków . beztrosko patrzeć w niebo , wpatrując się w śnieżnobiałe chmury ze świadomością , że lecą kolejne minuty cennego życia . podczas burzy otworzyć na oścież okno i podziwiać zjawiska przyrody zapierające dech w piersiach . wypełnić płuca świeżym , kojącym powietrzem . wybiec na boso w czasie deszczu , stanąć na środku ulicy , zamknąć oczy i pozwolić , aby każda kropla dotarła do naszego serca .
|
|
|
|