|
MOŻNA GŁOSOWAĆ ! ;) WYSTARCZY ŻE NAPISZECIE POD DANYM WPISEM ŻE GŁOSUJECIE WŁAŚNIE NA TĄ OSOBĘ ;)
|
|
|
spodukrycia: Tylko przeszedłeś bez słowa. Z mojej głowy spadła korona...
|
|
|
barryx3: jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuuj" i odwracałam głowę. nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach.. teraz wszystko się zmieniło. kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z tobą czasu. teraz, za 5 minut przy tobie oddałabym cały świat. ehh.
|
|
|
natuus: Bóg Nam robi kawał, żeby nie było za nudno, myśli sobie: " Wszystko macie w porzo, więc dopierdolę Wam ciągłe egzystencjalne lęki, żeby nie było, że macie Raj na ziemi."
|
|
|
standardowa: jest mi zimno w ręce . Podchodze do szafki . Próbuje opanowac drżenie rąk . Nagle ktos łapie mnie w tali ,obejmuje i ogrzewa dłonie . To ty
|
|
|
diastema: - jak Ty to robisz ? - ale co ? - no to , że potrafisz cały czas siedzieć u mnie w głowie , a jednocześnie grać w piłkę.
|
|
|
self-sufficient: Kochanie obawiam się że gdy zobaczył byś mnie z rana, rozczochraną w za dużej koszuli z podpuchnietymi oczami mógły byś mieć uraz do końca życia.
|
|
|
loveispain: Wiesz co? Tak się zastanawiam czy przypadkiem Twoi rodzice nie kupili Cię po przecenie w Biedronce?
|
|
|
kileer: Codziennie widzę Cie i gdy nie patrzysz ja oglądam Cię od stóp do głów. Dzięki temu znam Cię już na pamięć. Szkoda tylko, że nawet nie wiesz kim jestem. Dla Ciebie jestem tą przysłowiową szarą myszką. Nawet nie umiem z Tobą rozmawiać, może dlatego, że jeszcze nie próbowałam. Czy tego nie widać , że jesteś moim życiem, sensem istnienia, celem . Czy kiedyś się odważę ? Czas pokarze .
|
|
|
sickwithshame: - cholera ! nie chcę już samotnych wieczorów, zmarzniętych dłoni, pustej skrzynki odbiorczej. nie chcę sama radzić sobie z matematyką. nie chcę pić gorącej czekolady tylko dlatego, że znowu nie umiem się uśmiechnąć, a dzień był ciężki. dzień, dwa dni, tydzień, miesiąc, rok. mam tego dość. chyba mogę, prawda ? mogę przestać udawać, że mi to pasuje ? - w takim razie czego chcesz ? - czego ? chcę Go w końcu znaleźć. wpaść na niego na ulicy albo wjechać rowerem. tego, który gdzieś tam podobno na mnie czeka. chcę spędzać z Nim wieczory, ogrzewać dłonie, mieć zapełnioną skrzynkę odbiorczą smsami od Niego. chcę, żeby nauczył mnie matematyki i chcę z Nim pić gorącą czekoladę, tylko dlatego, że mamy za sobą kolejny, piękny dzień. dzień, dwa dni, tydzień, miesiąc, rok.
|
|
|
zasypanamarzeniami: Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie
|
|
|
|